nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 25.03.2021 10:57

Najmniejsze wyrasta na wielkie drzewo. Małe ziarenko – wielka sprawa

Było sobie ziarenko. Maleńkie i słabe. Bardzo się bało, że zjedzą je ptaki albo polne myszy, ale któregoś dnia zaopiekował się nim ogrodnik. Skopał ogród i włożył ziarenko do ziemi. Pod ziemią było ciemno, ciepło i cicho. Ziarenko leżało sobie spokojnie przez jakiś czas, aż nagle wokół zrobiło się bardzo mokro.

Ogrodnik podlał ziemię. Ziarenko rozzłościło się okropnie. Po co? Dlaczego? Było mu tak dobrze… Ze złości zaczęło się nadymać i pęcznieć tak mocno, aż… pękło. I co się stało? Nic złego się nie stało. Bo w miejscu pęknięcia pojawił się mały biały kiełek, który zaczął rosnąć i rosnąć. Coraz wyżej. Ogrodnik je podlewał, słońce ogrzewało i wkrótce ziarenko zamieniło się w piękny, kolorowy kwiat.
Znacie to opowiadanie? Może pamiętacie jeszcze, jak przedszkolu opowiadała je pani?
O ziarnie lubił też mówić Pan Jezus. Jest na przykład w Ewangelii według św. Mateusza piękna przypowieść o siewcy, który siał ziarna, a one spadały w różne miejsca. Jedne wydziobały ptaki. Inne wpadło między skały, jeszcze inne między ciernie, które je zagłuszyły. A jedno ziarno wpadło do żyznej ziemi i wydało plon – wyrosło z niego piękne zboże. Bardzo lubię przypowieść o ziarnku gorczycy, które – jak mówił Jezus – było najmniejsze ze wszystkich nasion, ale potrafiło wyrosnąć na wielkie drzewo. Tak wielkie, że ptaki zakładały gniazda w jego gałęziach.  
Dlaczego to opowiadanie i przypowieści o ziarnie przypominam?
Bo w „Małym Gościu” tym razem sporo mamy ziarna. Przede wszystkim na stronie obok mamy dla Was prawdziwy owies – bardzo zdrowe ziarno. Chociaż trochę niedoceniane, a kiedyś nawet uważane za zwykły chwast. Podobno pierwsze ślady owsa w Biskupinie na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Tam, gdzie odkryto kiedyś starożytną osadę. Owies jest wprawdzie odporny na mróz, ale potrzebuje dużo wody. Nie lubi suszy. Jest całkiem inny niż pozostałe zboża. Ma takie szerokie liście i przede wszystkim nie ma typowego kłosa. Ziarenka schowane są w tak zwanych wiechach, które pięknie migoczą w słońcu podczas lekkiego wiatru. Rozpisałam się o tym owsie, a to jeszcze nie wszystko. Inne ciekawe informacje o owsie i innych zbożach znajdziecie na kolejnych stronach, 4 i 5. A jeszcze dalej, na stronach od 6 do 8 przeczytacie o tym, co dzieje się z zebranym ziarnem. Gdzie ono trafia i co z niego powstaje. Takie małe ziarenko to naprawdę wielka sprawa.  
A dla Was mam ważne zadanie – obudzić życie w tym małych ziarenkach owsa. Nie możecie zwlekać ani chwili, bo czas do Wielkanocy jest krótki. Musicie się bardzo starać, żeby jak najprędzej ziarenka wykiełkowały i pokazały zielone liście.
Jak to zrobić? Krok po kroku – wszystko wyjaśnione obok.
A kiedy uda się Wam w ziarenkach obudzić życie, postawcie w zielonym owsie baranka wielkanocnego, zróbcie zdjęcie i przyślijcie do nas. Wszystkie na naszej stronie pokażemy innym.

Pozdrawia Was Gabi Szulik
wciąż zadziwiona
budzącym się życiem    

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..