Szukajcie, bo trzeba obudzić życie. Małe ziarenko – wielka sprawa. Wielkanocny owies w Małym Gościu
Pan Jezus w przypowieści o siewcy mówił o ziarnie, które spadało w różne miejsca. I jedne wydziobały ptaki. Inne wpadło między skały, jeszcze inne między ciernie, które je zagłuszyły. A jedno ziarno wpadło do żyznej ziemi i wydało plon – wyrosło z niego piękne zboże. W przypowieści o ziarnku gorczycy Pan Jezus zwrócił uwagę, że było ono najmniejsze ze wszystkich nasion, a wyrosło na ogromne drzewo. Tak wielkie, że ptaki zakładały gniazda w jego gałęziach.
W „Małym Gościu”, w kwietniowym jest ziarno, ziarno owsa, które kiedyś częściej niż znaną rzeżuchę wysiewano przed Wielkanocą. Ale ziarno nie może zostać w „Małym Gościu”. Trzeba w tym małych ziarenkach owsa obudzić życie. I to nie można zwlekać ani chwili, bo czas do Wielkanocy jest krótki. Trzeba się bardzo starać, podlewać ogrzewać, by ziarenka wykiełkowały i pokazały zielone liście.
Jak to zrobić? Krok po kroku – wszystko wyjaśnione jest w „Małym Gościu”.
W zielonym owsie można postawić baranka wielkanocnego, zrobić zdjęcie i przysłać do nas na adres redakcja@malygosc.pl Wszystkie na naszej stronie pokażemy innym.