Owce słuchają swojego pasterza. Czekają na niego, pilnują się go. Chcą zawsze być blisko niego. Jak go nie widzą – biegają w kółko i nie wiedzą, co robić. Gubią się.
W kościele są różni ludzie, a wszyscy przychodzą do jednego Pana Jezusa. Modlą się do Niego –
babcia przy dziadku, wujek przy stryjence,
chłopiec przy dziewczynce, brunet przy blondynce.
Wszyscy przyszli do jednego Pasterza, żeby się w życiu nie pogubić.
ks. Jan Twardowski
Dodaj swój komentarz »