Trzy historie. Michaela, dzięki któremu mamy nowego błogosławionego; Indiany, wyczekanej córki muzyków, oraz Kennedy, aktorki i modelki, której lekarze nie dawali szans.
W szystkich łączy jedna cecha – mają zespół Downa, czyli dodatkowy chromosom 21. Co to znaczy? Dziecko zostało wyposażone w dodatkową informację genetyczną zawartą w chromosomie 21. To ona właśnie wyróżnia je spośród innych ludzi. Ktoś porównał te chromosomy do maluchów, które nie chciały przerwać wspólnej zabawy i trzymając się za rączki, wskoczyły razem do komórki potomnej. Nie można tego przewidzieć ani temu zapobiec. „Nie są temu winni ani tata, ani mama” – tłumaczył prof. Lejeune, francuski lekarz i genetyk. Niekiedy rodzice pytają „dlaczego”, czują się pokrzywdzeni, ale z czasem, po latach, niektórzy uważają wręcz, że zostali wybrani, by mieć takie dziecko. Są szczęśliwi. Ich dzieci obdarzają innych wyjątkową radością. Pokazują, że też mogą spełniać marzenia. Są potwierdzeniem, że dla Boga niemożliwe nie istnieje. Zresztą, wystarczy spojrzeć na zdjęcia. Poznajcie Michaela, Indianę i Kennedy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.