Ta niezwykła modlitwa jest streszczeniem całej Ewangelii.
Nauczył nas jej sam Pan Jezus. Zachęca, byśmy Boga, Stworzyciela całego świata nazywali naszym Ojcem! To bardzo dobra nowina: Pan Bóg jest naszym Tatą, a my, wierzący w Niego, jesteśmy braćmi i siostrami.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień". (Mt 6, 7-15)
Ojcze Nasz - modlitwa będąca streszczeniem EwangeliiModlitwę Pańską, bo tak inaczej nazywane jest "Ojcze nasz" odmawiamy przynajmniej raz dziennie. Składa się ona z siedmiu próśb.
Modlitwę kończymy słowem AMEN, które w języku hebrajskim znaczy: niech się stanie. To potwierdzenie siedmiu próśb, które jako dzieci kierujemy do naszego Ojca w niebie.
A poniżej "Ojcze nasz" w języku aramejskim, czyli tym, którym mówił sam Pan Jezus:
„Ojcze Nasz” po aramejsku | bp Johanan Jihad Battah