Rozważania napisała 15-letnia Agnieszka Borkowska.
Stacja VI: Weronika ociera twarz Jezusowi
Przybiegła z chustą, wielu zabraniało, lecz serce jej zbyt mocno kochało. Ominęła całą tą wrogą straż, by otrzeć Jego umęczoną twarz. Tak wielka odwaga w jej sercu mieszkała, że dla Pana niczego się zrobić nie bała. Panie, kształtuj moje życiowe wartości i naucz mnie siły, odwagi, radości. Dopomóż mi być jak Weronika, przy której cały mój strach zanika.
Stacja VII: Drugi upadek pod krzyżem
Wrzeszczącego tłumu nienawiść i gniew, żałobny do nieba podnosi się śpiew. Grzechy spychają Pana na ziemię, krwawiące rany, cierpiące spojrzenie. Upada Pan przez śmiech szatana, tak wielka rana w sercu zadana. Choć ból ogromny Jezus czuje, Pan wstaje i śmierć znów pokonuje. Proszę Cię, Jezu, bym też tak umiała, w chwili słabości się nie poddawała. Pomóż mi stawać pewnie na drodze i nie oddawać się lękom i trwodze. Naucz mnie, Panie brać przykład z Ciebie, bym mogła z Tobą spotkać się w niebie.
Stacja VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty
Pośród zgiełku dźwięk inny się wydobywa, lecz nie wiadomo co do końca skrywa. Popatrzał Jezus na ich łzy wymuszone, ich twarze były dla Niego znajome. "Nie płaczcie nade mną tylko nad sobą", niech serca nie będą pokryte żałobą. Nie płaczmy nad innymi, jak te niewiasty, wyrwijmy z serc naszych niebezpieczne chwasty. Zastanówmy się, jak sami żyjemy i czy Bożą drogę wśród innych znajdziemy. Naucz nas, Jezu iść drogą pokory i pomóż łagodzić wszelkie ludzkie spory.
Stacja IX: Trzeci upadek Pana Jezusa
Najcięższy upadek, najbardziej boli, nie wiadomo czy jest coś, co ból ten ukoi. Nasze grzechy zbyt ciężkie do utrzymania, zbliża się chwila Twojego konania. Jezus upada, bo iść nie jest w stanie, trzeci upadek spełnia swoje zadanie. Kopią i plują, nie mają litości, nie widać w ich czynach odrobiny miłości, a Jezus wciąż kocha i wstaje. Kolejną szansę wszystkim ludziom daje. Byśmy się nawrócili i więcej nikogo już nie zranili. Jezu, Ty przyniosłeś nam ludziom zbawienie, naucz mnie dostrzegać ludzkie cierpienie. Nasze grzechy śpiewały tragiczną piosenkę, więc naucz mnie teraz podawać rękę i pomagać zawsze, gdy trzeba, bo tak bardzo tego nam ludziom potrzeba.