Eleganckie ptaki na królewskiej wyspie.
Wyspa Króla Jerzego jest największą wyspą archipelagu Szetlandów Południowych. Została odkryta w 1819 roku i nazwana na cześć króla Jerzego III. Znajduje się 120 km na południe od Antarktydy i jest zamieszkana przez zaledwie 500 osób. To tam znajduje się Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego oraz 9 innych stacji badawczych z całego świata. Kilkaset metrów na południe od polskiej stacji jest skraj lądu zwany pingwiniskiem. Jest to miejsce gdzie wylęgają się pingwiny Adeli. W sumie na Antarktydzie można spotkać pięć gatunków sympatycznych nielotów. Na lądzie nieporadnie drepczą lub suną na brzuchach, za to w wodzie czują się jak ... ryba w wodzie. Sztukę pływania opanowały kosztem latania. Skrzydła przekształciły się w wiosła i dzięki temu potrafią pływać z prędkością nawet 30 km/h. Nawet pióra pingwina spełniają rolę łusek jak u ryby, chroniąc ciało przed wychłodzeniem od mroźnej wody. Gdy pingwin schodzi pod wodę jego serce zwalnia, krew krąży wolniej i zużywa mniej tlenu. Potrafi wytrzymać nawet 15 minut pod wodą.
Cała wyspa Króla Jerzego w 90 proc. pokryta jest lodem. Ma 1150 km kwadratowych powierzchni. Najniższa zanotowana temperatura wyniosła - 32,3 stopnia Celsjusza, a najwyższa 16,7 stopnia Celsjusza.