Rózia zamknęła się w pokoju. Po trzech dniach wyszła, spakowała się i… wyjechała do Francji.
Róża Czacka była zdolną, dobrze wykształconą hrabianką. Grała pięknie na fortepianie i kochała muzykę. Znała angielski, niemiecki, francuski i… łacinę. Uwielbiała jeździć konno. Miała 22 lata, gdy całkowicie straciła wzrok. Wydawało się, że dalsze życie będzie już tylko ciemnością. Tymczasem niewidoma Róża nauczyła się pomagać innym niewidomym. Założyła Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. Dała początek Laskom – bezpiecznemu, dobremu miejscu dla niewidomych, którym do dzisiaj opiekują się siostry franciszkanki Służebnice Krzyża, ze zgromadzenia również założonego przez Różę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.