Gdyby ludzie wiedzieli, czym jest Eucharystia, służby porządkowe musiałyby kierować ruchem przy wejściu do kościoła. Bardzo dawno temu w niewielkim mieście Lanciano we Włoszech, niedaleko Adriatyku, pewien zakonnik często się zastanawiał, szczególnie gdy odprawiał Mszę Świętą: „Czy Hostia naprawdę jest Ciałem Pana Jezusa, a wino Jego Krwią?”
Jednym słowem wątpił w to, że Pan Jezus naprawdę jest obecny w Eucharystii.
„To niemożliwe, że chleb i wino mogą się przemienić” – pomyślał któregoś dnia podczas Przeistoczenia i wypowiedział słowa: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje... Bierzcie i pijcie, to jest Krew Moja...”. W tym samym momencie… zaniemówił. Na własne oczy zobaczył, że biała Hostia stała się żywym Ciałem, że zaczęła z niego spływać krew. Zakonnik tak się przeraził, że nie mógł się ruszyć. Stał i wpatrywał się w Ciało i Krew Jezusa. W końcu podniósł głowę i zawołał: „To jest prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa! Bóg uczynił to dla mnie, abym nie był niedowiarkiem, lecz wierzącym!”.
Stało się to w VIII wieku. Do dzisiaj do Lanciano każdego roku przybywają tłumy pielgrzymów z całego świata. Naukowcy wiele razy badali Hostię i Krew. W XX wieku po kolejnych długich badaniach orzekli zgodnie: „Fragment ciała jest ludzkim mięśniem sercowym, bez żadnych śladów cięcia”. To znaczy, że nie zostało wycięte jakiemuś człowiekowi. Podobnie stwierdzili, że Krew z Lanciano przez setki lat zachowała właściwości krwi ludzkiej. Określili nawet grupę: AB. Co ciekawe, taką samą grupę krwi odnaleźli setki lat później na Całunie Turyńskim. „Gdyby to był zwykły skrzep, już dawno uległby rozkładowi” – mówili naukowcy.
Na całym świecie wydarzyło się już ponad sto tego typu cudów. W ostatnich latach również w Polsce. Cud w Lanciano jest najstarszym, czyli pierwszym cudem eucharystycznym, jaki się wydarzył. Pan Bóg potwierdził, że podczas Przeistoczenia chleb zamienia się w Ciało Pana Jezusa, a wino w Jego Krew. Dokonuje się wielka tajemnica wiary – pod takim hasłem przeżywamy trwający od pierwszej niedzieli Adwentu rok liturgiczny. Na pewno w kościele, na katechezie więcej usłyszycie o Eucharystii, o Mszy Świętej. Być może nikt z nas nie będzie świadkiem cudu eucharystycznego, ale każdy może go zobaczyć oczami wiary.
„Mały Gość” przygotował na Wielki Post – a dokładnie na Drogę Krzyżową – materiały, które mają pomóc „zobaczyć więcej”, czyli zobaczyć oczami wiary Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, bardziej pobożnie przeżywać każdą Mszę Świętą i z większą wiarą przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej.
„Gdyby ludzie wiedzieli, czym jest Eucharystia, służby porządkowe musiałyby kierować ruchem przy wejściu do kościoła” – tak powiedziała św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która bardzo tęskniła za Jezusem i bardzo chciała przyjmować Go jak najczęściej w Komunii Świętej. Zapytacie, dlaczego nie przyjmowała? Bo w czasach, kiedy żyła, trzeba było prosić o pozwolenie na codzienne przyjmowanie Eucharystii.
Minilupa, a właściwie szkło powiększające, którą otrzymujecie, niech Wam przypomina, że Jezusa naprawdę obecnego w Eucharystii każdy może zobaczyć oczami wiary.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.