Być może to jedyna tak oryginalna diecezja na świecie. I unikatowi ministranci. Tym razem zapraszam na południe Europy, do Kosowa.
Diecezja Prizren-Prisztina obejmuje cały obszar Kosowa, państwa leżącego między Czarnogórą, Serbią, Macedonią i Albanią. Jego niepodległość, ogłoszoną w 2008 roku, uznało formalnie 115 państw należących do Organizacji Na-rodów Zjednoczonych. Co ciekawe, do tej pory nie uznaje Kosowa jako odrębnego państwa Watykan. Nie oznacza to jednak, że nie funkcjonuje tam Kościół. Nawet jeśli katolików jest tam zaledwie 60 tysięcy, czyli około 3 proc. wszystkich mieszkańców, bo większość, ok. 90 proc., to muzułmanie, to Kościół działa i zapewniam, że działa bardzo prężnie. Parafii katolickich jest w Kosowie 25, a księży 50. Dla porównania – w Polsce jest ponad 10 tysięcy parafii, a księży ponad 30 tysięcy. O tamtejszych ministrantów zapytałem ks. Marjana Topallego, odpowiedzialnego za służbę liturgiczną w diecezji Prizren-Prisztina. Jest on też zastępcą proboszcza parafii katedralnej św. Teresy z Kalkuty w Prisztinie. Oto, co mi powiedział.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.