75 lat temu polscy żołnierze zatknęli biało-czerwoną na ruinach klasztoru Monte Cassino.
To była jedna z najbardziej zaciętych walk podczas II wojny światowej. Do zwycięstwa poprowadził Polaków gen. Władysław Anders
Niemcy w masywie Monte Cassino, między Rzymem a Neapolem, zagradzali drogę do Rzymu. Był rok 1944. Dotychczasowe trzy ataki aliantów (Amerykanów, Brytyjczyków, Nowozelandczyków i Hindusów) nie powiodły się. Do czwartego ataku na Monte Cassino dołączyli polscy żołnierze II Korpusu pod wodzą gen. Władysława Andersa. Atak rozpoczęto 11 maja 1944 r.
Tydzień później 18 maja, Monte Cassino zostało zdobyte. Na wzgórzu zawisła biało-czerwona flaga.
Walki we Włoszech należały do jednych z najtrudniejszych w czasie II wojny światowej. Bitwa o Monte Cassino bywa też nazywana „Bitwą o Rzym”, bo zwycięstwo otwarło drogę do stolicy Włoch.
Polski cmentarz wojskowy na zboczach Monte Cassino jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. Spoczywa na nim 1072 polskich żołnierzy. Również gen. Władysław Anders, którego pochowano tam w 1970 r. po śmierci w Londynie. Na murze wokół cmentarza widnieje napis: „Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie”.
Z bitwą o Monte Cassino związana jest polska pieśń wojskowa "Czerwone maki na Monte Cassino". Tytuł nawiązuje do maków, które w maju zwykle rozkwitały na tamtych wzgórzach. Pieśń napisał nocą z 17 na 18 maja 1944 roku Feliks Konarski, śpiewak operetkowy i kompozytor piosenek, słysząc odgłosy prowadzonych w pobliżu walk zapowiadających polskie natarcie na klasztor. Potem podobno miał obudzić Alfreda Schütza, kompozytora i dyrygenta, i żołnierza 2 Korpusu, który napisał muzykę do jego słów.