Błąd pilotów, mechaników, konstruktorów. Czasem po prostu zawiedzie maszyna. A jednak to wciąż najbardziej bezpieczny środek transportu.
W drugą niedzielę marca, tuż po starcie z Addis Abeby w Etiopii, rozbił się nowoczesny i bezpieczny samolot boeing 737 MAX linii Ethiopian Airlines, lecący do stolicy Kenii, Nairobi. Zginęło 157 osób. Kiedy zdarza się katastrofa, w której giną setki ludzi, w głowie pojawia się pytanie: „Dlaczego tak bezpieczne i nowoczesne samoloty spadają?”. Z powodu błędu pilota, nagłej awarii, załamania pogody albo błędu kontrolerów na ziemi. Czasem zdarza się, że terroryści przeprowadzają zamach – jak na boeing 777-200ER, który w lipcu 2014 roku leciał z Holandii do Malezji i został zestrzelony nad Ukrainą. Rzadko jest tak, że zawodzi tylko jedna rzecz. Zazwyczaj jest to splot nieszczęśliwych przypadków i błędów. Poniżej przedstawiamy trzy katastrofy samolotów, które zdarzyły się, ponieważ: zawiódł pilot, błąd popełnili mechanicy, producent okazał się niesolidny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.