Nie lubiłam mojej szkoły, źle oceniałam rówieśników. Dopiero pod koniec gimnazjum staliśmy się zgraną grupą i nagle nie mieliśmy ochoty na rozstanie. Wybrałam liceum w odległym mieście jako jedyna. Wbrew oczekiwaniom spotkałam egoistów, skupionych na nauce i na własnych sukcesach. Tak strasznie tęsknię do dawnych przyjaciół! Licealistka
Przede wszystkim spróbuj na cały problem spojrzeć inaczej. Otóż kompletnie nie rozumiem, dlaczego dla Was koniec szkoły oznacza koniec znajomości? Spotykaj się z koleżankami, ustalcie terminy, organizujcie coś! Są weekendy, możecie się spotykać i wspierać. Wieczorami możecie się wygadać, korzystając z portali. Koniec szkoły to nie jest koniec znajomości.
Rozumiem, jaka jest młodzież w Twoim liceum. Mam nadzieję, że część trochę się zmieni, ale pewności nie ma. Skoro oni się nie zmienią, to Ty zmień nastawienie do nich, zmień swoje oczekiwania. Masz cudownych przyjaciół, nie mieszkacie daleko od siebie. Potrzebę przyjaźni masz zapewnioną. A szkołę traktuj inaczej, ot, miejsce, w którym pobierasz naukę, by kiedyś kształcić się kiedyś dalej. Ale pomyśl, że może być jak w poprzedniej szkole, że polubisz i docenisz rówieśników, gdy nadejdzie czas rozstania. Może warto spojrzeć na nich życzliwie, dostrzec zalety, bo je przecież mają. A o stare przyjaźnie i tak dbaj i to mocno.
Zadaj pytanie: