W itaj! Dziś wazon z kwiatami zastąpiłam wieńcem adwentowym. Chcę Cię też poczęstować gorącą czekoladą. Zaczyna się jeden z piękniejszych okresów w roku i trzeba to uczcić!
Rozmyślając o świętach i rodzinnych spotkaniach, pomyślałam też o tym, jak trudno Ci w okresie dorastania dogadać się z rodzicami, i o tym chciałam dziś porozmawiać. Muszę Cię jednak ostrzec, bo za chwilę możesz doznać szoku. Nastolatki często nie uświadamiają sobie, że: 1. Rodzice też są ludźmi (serio, to nie są złośliwe gremliny, których jedynym celem jest uprzykrzyć Ci życie). 2. Doświadczają tych samych uczuć i emocji co Ty. Mogą być smutni, zmęczeni, zdenerwowani, zmartwieni i czasami trudno jest im zapanować nad nerwami. 3. Można ich zranić słowem lub czynem. 4. Popełniają błędy, bo nie są nieomylni. 5. Bardzo Cię kochają i pragną Twojego dobra (nawet jeżeli czasami nie potrafią tego okazać). Podejrzewam, że najczęściej zarzucasz rodzicom, że traktują Cię jak dziecko. No cóż… jeżeli chcesz, by traktowali Cię jak odpowiedzialnego młodego człowieka, to musisz się tak zachowywać. Zanim zaczniesz wymagać czegoś od innych, najpierw musisz coś z siebie dać. Twoja lista pt. „Co mają robić moi rodzice” jest zapewne bardzo długa… A jak wygląda lista pt. „Co ja robię dla rodziny”? Włączenie się w domowe obowiązki to najprostszy sposób, żeby pokazać rodzicom, że jesteś odpowiedzialny. Dostajesz konkretne zadania – na przykład wyrzucanie śmieci, mycie naczyń po kolacji, utrzymywanie porządku w pokoju – i robisz to bez przypominania i kłótni. Drugi obszar to nauka. Uczysz się i odrabiasz lekcje sam. Rodzice nie muszą Cię pilnować, bo rozumiesz, że nauka jest ważna. Wysyłasz im w ten sposób sygnał: „Halo, jestem odpowiedzialny, wypełniam swoje obowiązki w domu i szkole”. Bardzo ważne jest dotrzymywanie słowa. Nietrudno stracić czyjeś zaufanie, ale niełatwo je potem odbudować. Nie kłam, nie ukrywaj nic przed rodzicami i wywiązuj się z umów zawartych z nimi. Pamiętaj, że tylko spokojna rozmowa może przynieść oczekiwane efekty. Nigdy nie zaczynaj rozmowy od „bo ty zawsze” albo „bo wy nigdy”. Mów o sobie i swoich uczuciach. Staraj się spokojnie tłumaczyć swoje stanowisko. Ważne jest też, byś umiał wysłuchać rodziców i zastanowić się nad tym, co powiedzieli. Niestety, może się zdarzyć, że nie uzyskasz tego, na czym Ci zależało. To jest najtrudniejsze – poddanie się woli rodziców. Możesz im powiedzieć, że jest Ci smutno, że jesteś zły i rozczarowany, ale dostosujesz się do ich decyzji. To bardzo dojrzała postawa. Dajesz wtedy rodzicom do zrozumienia, że nie jesteś już małym dzieckiem. Bądź w tym wytrwały. Wszelkie zmiany wymagają czasu. Rodzicom też nie jest łatwo pogodzić się z tym, że dorastasz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.