Po szkolnej dyskotece jedna z dziewczyn dała wulgarny wpis na stronę. Nie było to miłe, ale moim zdaniem kilka dziewczyn wykorzystało tę sprawę, by się na niej wyżyć. Poskarżyły wychowawczyni, straszyły, że przyjdą rodzice, zmanipulowały kolegów przeciwko tej dziewczynie. Bardzo mnie to denerwuje, bo przecież nikt w klasie nie jest niewinny, wulgaryzmy zdarzają się każdemu i tylko czekać, jak ta dziewczyna zacznie się bronić, wyciągnie argumenty. Pierwszego dnia pocieszałam tę koleżankę, teraz staram się stać z boku, bo ona ma przyjaciółkę. Obgadywanie, fałszywe oburzenie, groźby, afery to obraz naszej klasy. Szóstoklasistka
Koleżanka popełniła błąd, bo naprawdę bez sensu jest pisać takie wulgarne i obrażające innych opinie. No ale stało się. Niestety, koleżanki wyczuły, że można zrobić wielką aferę, że można w to wkręcić wychowawczynię, że można udawać przerażone i oburzone takimi wulgaryzmami. Oto sytuacja jak w Ewangelii i dlatego Pan Jezus powiedział, że kto jest bez grzechu, niech rzuci kamieniem. Izraelici byli na tyle uczciwi, że odeszli i nie rzucili.
Ty zachowałaś się bardzo dojrzale. Gratuluję. Teraz tylko hamuj emocje i nie daj się wkręcać w afery.
Wciąganie w sprawę rodziców tylko pogorszy sprawę.
Moim zdaniem możesz powiedzieć głośno, że sprawa jest już zakończona. Koleżanka przeprosiła, niepotrzebnie w emocjach tak brzydko napisała. Ale powiedz głośno, że przecież większość z Was używa wulgaryzmów. Gdy się kogoś na tym przyłapie, to nie trzeba się fałszywie oburzać, tylko pomyśleć o sobie.
Dobrze by było, gdybyś głośno, w obecności wychowawczyni powiedziała, że pod wpływem mediów, pod wpływem dorosłych coraz młodsze dzieci używają wulgaryzmów. Najlepiej wspólnie coś wymyślić, by w Waszej klasie wytępić te słowa jak chwasty.
W jednej ze szkół uczniowie umówili się z nauczycielami, że jeśli komuś wyleci z ust wulgaryzm, to wszystkie zajęcia zostają przerwane, a klasa czeka, by ta osoba szybko wymieniła 10 innych wyrazów, którymi ten wulgaryzm można zastąpić. Czyli uczniowie nie udają, że mówią pięknym językiem, wszyscy znają problem i starają się zapanować nad sytuacją.
Zamiast wzywać rodziców, dawać nagany, kłócić się, lepiej kombinować, jak z tym nawykiem walczyć.
Pomyśl, jak ochłodzić niepotrzebne emocje i walkę w klasie. Jeśli się nie da, to z dumnie podniesioną głową mów, że cała afera jest niepotrzebna. Nikt chyba nie ma czystego sumienia, więc wzajemne oskarżenia i oburzanie jest bez sensu.
Zadaj pytanie: