Proboszcz był zszokowany. „Piękna Pani to Maryja!” – pomyślał. „Tylko Ona mogła powiedzieć o sobie: »Jestem Niepokalane Poczęcie«”. Tego dnia Bernadeta uklęknęła przed grotą. W ręce trzymała wielką świecę burmistrza Ade, który dziękował za uzdrowienie. Zebrani widzieli, że płomień dotyka jej dłoni, ale Bernadeta, wpatrzona w Niepokalaną, nie czuła palącego ognia. Na dłoni nie było żadnych poparzeń.