Moja mama nie pozwala mi pójść na zajęcia z pole sport. Twierdzi że jest to "taniec na rurze", a tak naprawdę są to ćwiczenia na drążku pionowym. Bardzo mi zależy, żeby wziąć w nich udział. Co pani może mi doradzić? 13- latka.
Trudna sprawa, bo jesteś jeszcze młodziutka, jednak mama decyduje i bez jej zgody nie masz szans na te zajęcia. Zanim zaczniesz mamę błagać i bombardować informacjami, że to tylko gimnastyka, to szczerze pomyśl, dlaczego te zajęcia są Twoim marzeniem? Czy chcesz spróbować zakazanego przez mamę owocu, czy interesuje Cię trochę niezdrowa otoczka wokół tych akrobacji?
Tłumacz mamie, że chodzi o sprawność, o koordynację ruchową, o gimnastykę. Możesz też ze swojej strony obiecać, że jeśli się zgodzi i pozwoli Ci spróbować, to będziesz na siebie brała jakieś dodatkowe obowiązki.
Powiedz, że chcesz ten sport po prostu poznać. A gdy mama Ci zakazuje, to Cię tym mocniej interesuje. Jeśli pozwoli, to może okaże się, że wcale Cię to nie wchłonie i szybko zrezygnujesz. Zachowuj się dojrzale, bez histerii, a jeśli mama się nie zgodzi, jakoś to przełknij. Jeśli zależy Ci na kondycji i sprawności możesz trenować coś innego.