nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 17.09.2018 16:00

Wrześniowe żale

Tak się ucieszył spotkaniem z kolegami, że najchętniej umawiałby się z nimi o świcie, a do domu wracał późnym wieczorem. Gdy tu wpadają na chwilkę, to owszem, proszą o wodę do picia, ale na jedzenie szkoda im czasu. No i co ze mną będzie? Przez ostatnie dwa lata słyszałam wiele złośliwych uwag na temat moich nadmiarów, ale chyba pozostanie to tylko we wspomnieniach. Mogłabym gdzieś ogłosić super dietę- znajdźcie sobie wiele zajęć, by nie zajadać pustych i nudnych godzin.

Czwartek, 13 września, 2018 r.

Hau, Przyjaciele!

Dzisiaj ja byłam pierwsza na alejkach i dorwałam się do tajnego laptopa. Pani załatwiała mnóstwo spraw dzwoniąc lub wysyłając SMS-y i nie widziała, że w zasadzie robię to samo. A ja muszę się poskarżyć. Zuzia mnie już nie dokarmia jak przez całe swoje życie, a w zasadzie ostatnie 2 lata. Gdy była rocznym bobaskiem, śmieszyło ją zrzucanie jedzenia na podłogę. Siedziała w swoim wysokim krzesełku, na ladzie przed nią miseczki, ale i tak największą atrakcją było sprawdzanie, jak ja zjadam wszystko, co spadnie. Oj, to były słodkie czasy. Obfite, urozmaicone śniadania, pyszne obiady i fantastyczne kolacje. Czasami Pani zerkała na nas podejrzliwie i pytała, która naprawdę zjadła parówkę czy kanapkę. Na szczęście Zuzia jeszcze nie umiała mówić, a ja, jako jej przyjaciółka, milczałam. Niestety, dobry czas minął nieodwracalnie. Zuzia je śniadanie w przedszkolu. Jestem tym oburzona. A żeby mnie zupełnie pogrążyć, to okazało się, że dają jej też obiad. Potem Pani ją przyprowadza, ale dziewczynka natychmiast zasypia. Owszem, spełniam obowiązek ochroniarza, leżę obok i słyszę, jak burczy mi w brzuchu. Niestety, muszę cierpliwie czekać, aż mała wstanie i odczuje głód. Kuba spędza w szkole sporo godzin. Tak się ucieszył spotkaniem z kolegami, że najchętniej umawiałby się z nimi o świcie, a do domu wracał późnym wieczorem. Gdy tu wpadają na chwilkę, to owszem, proszą o wodę do picia, ale na jedzenie szkoda im czasu. No i co ze mną będzie? Przez ostatnie dwa lata słyszałam wiele złośliwych uwag na temat moich nadmiarów, ale chyba pozostanie to tylko we wspomnieniach. Mogłabym gdzieś ogłosić super dietę- znajdźcie sobie wiele zajęć, by nie zajadać pustych i nudnych godzin. U nas ich nie znajdziecie, u nas nikt nie ma czasu. Wszyscy rankiem z entuzjazmem biegną do swoich zajęć, a później fantastycznie organizują czas. Może jesienią pojawi się nuda- maruda i wtedy będę dzieciom wykradała smaczne kąski? Cześć, Koka

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..