Czy można modlić się o dobrą ocenę? Jeśli pomodlę się przed sprawdzianem z matmy, to istnieje szansa, że dostanę cztery albo pięć? Uczennica z siódmej
Hm… Zasadniczo można się modlić o wszystko, co dobre. Zdecydowanie nie można modlić się o rzeczy złe dla siebie lub innych. Taka jest ogólna zasada. Dobra ocena z matmy lub z innego przedmiotu to dobra rzecz. Więc jeśli ktoś się modli przed sprawdzianem, żeby mu dobrze poszło, to jest to jak najbardziej OK. Modlimy się przecież przed jedzeniem, przed podróżą, dlaczego więc nie przed klasówką, której się boimy. Dobrze, jeśli oddajemy Panu Bogu nasze zwykłe, codzienne sprawy. W ten sposób włączamy Go w nasze życie, z Nim przeżywamy nasze troski i radości. Więc jeśli martwisz się sprawdzianem... proś Boga o pomoc. Jesteś chory... módl się o zdrowie. Pokłóciłeś się z przyjacielem... módl się o zgodę. Brakuje Ci pieniędzy... proś Boga o wsparcie. Kiedy się modlimy, okazujemy Bogu zaufanie i miłość. Pokazujemy, że traktujemy Go jak ojca, do którego można przyjść z każdą sprawą, nawet drobną. Bóg sam wie, czego nam potrzeba, ale jednocześnie chce, żebyśmy z Nim rozmawiali o naszych sprawach, o tym, czym żyjemy. Koniecznie jednak trzeba pamiętać o kilku kwestiach. Po pierwsze – o tym, że Pan Bóg nie jest magiczną skrzynką życzeń spełniającą wszelkie nasze zachcianki. I to najlepiej od razu. Po drugie – Bóg to nie automat, do którego wrzucam monetę i dostaję batonik. Modlę się zdrowaśkę przed sprawdzianem i dostaję dobrą ocenę. Tak to nie działa. Pan Bóg oczekuje od nas nie tylko miłości, ale i szacunku. Zaufanie do Niego oznacza także to, że mówię: „Bądź wola Twoja”, czyli godzę się z Jego decyzjami. A po trzecie – Bóg widzi, że często w naszych prośbach skupiamy się na małych sprawach. Pomyśl, co jest lepsze: dostać piątkę z matmy czy znać dobrze matematykę? Pan Bóg na pewno chce, żebyś dobrze nauczyła się matematyki. I w tym będzie Cię wspierał, i o to warto się modlić. Dobry ojciec chce mieć mądre, wykształcone dzieci, a nie tylko takie, które zbierają piątki czy szóstki. Dobry ojciec na pewno nie będzie chciał, żebyś dostała dobrą ocenę za nic (sama chyba też tego nie chcesz). Taka ocena byłaby niesprawiedliwa, a Bóg jest sprawiedliwy. Dlatego nie będzie popierał lenistwa czy kombinatorstwa. Jeśli nie uczyłem się i przed wyjściem do szkoły proszę Boga o piątkę z klasówki, to proszę o rzecz złą. Tego czynić nie wolno. Warto więc modlić się nie tyle o dobrą ocenę w dzienniku, ile o to, by Bóg mi pomógł w nauce, by mi weszło do głowy to, co jest trudne. Bym się na-u-czył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.