Mam siostrę i przyjaciółkę z którymi cały czas gdzieś jeździmy. Spotykamy się z koleżankami i kolegami. Moja siostra i moja przyjaciółka mają chłopaków. Gdy koleżanka nie miała, zawsze siedziałyśmy razem i czułam się normalnie, a gdy już się z nim związała, ja siedzę sama i do nikogo się nie odzywam i tylko się na nich wszystkich patrzę. Co mam zrobić, żebym była śmielsza. Gimnazjalistka
Napisałaś, że odkąd przyjaciółka ma chłopaka, to nie odzywasz się do nikogo, siedzisz sama i tylko na nich patrzysz. No i to jest Twój błąd. Nic się nie zmieni, jeśli nie zaczniesz się odzywać! Nikt tego za Ciebie nie zrobi, a taka milcząca nastolatka będzie tylko drażniła towarzystwo, bo nikt nie wie, o czym myślisz, co o nich myślisz. Pewnie, że nie jest to proste, gdy inni mają już pary, a jedna jeszcze jest sama. Ale radzą sobie inne dziewczyny, więc Ty też musisz. Inaczej pewnego dnia siostra i przyjaciółka zaczną jeździć bez Ciebie. Jest tylko jedna zasada, by coś zmienić. Po prostu trzeba zacząć to robić. Żadne czary, żadne sposoby, tylko trzeba się pomęczyć. Czyli siedzisz z nimi, śmiejesz się, coś powiesz, o coś zapytasz, nie masz poważnej lub obrażonej miny. Miej w głowie same radosne myśli, bo wtedy ma się inny wyraz twarzy, rozluźniają się mięśnie, nie jesteśmy spięci. O wszystkich osobach myśl coś dobrego. Przypominaj sobie różne śmieszne sytuacje, jakieś śliczne miejsca, dobre osoby. Te dobre myśli to będzie Twoje pogotowie ratunkowe, dzięki któremu nie będziesz ponura. Nie patrz na nich z pretensją, tylko udawaj trochę, że masz dobry humor, żartuj i niech ten dobry humor stanie się faktem. Zmieniaj się, bo to Tobie jest teraz ciężko, gdy siedzisz sama i milczysz. Nikt do Ciebie nie podejdzie, sama musisz się ruszyć i powalczyć o swoje sprawy.
Zadaj pytanie: