Mam wakacyjną pracę. Zwróciłam uwagę na sympatycznego chłopaka. Pierwsza wymiana spojrzeń... Teraz on się we mnie intensywnie wpatruje, a ja nie wiem, jak się zachować. Chciałabym go poznać... Może jakbym się uśmiechnęła to sam by zrobił pierwszy krok bo widziałby że daję mu jakby "pozwolenie"? Tylko tak jak mówiłam, wstydzę się bardzo. Jak mam ten strach przełamać? 17-latka
Skakałaś kiedyś do wody? Bo uśmiech dla niego to właśnie taki skok. Uśmiechasz się i już. On wtedy przejmuje inicjatywę i on musi zrobić kolejny krok. Rozumiem Twoją nieśmiałość, ale wywołaj serdeczny uśmiech w jego kierunku, a reszta potoczy się sama.
Wiadomo, że chłopak ma być tym, który się stara o dziewczynę., Ale każda mądra dziewczyna wie, że chłopaka trzeba ośmielić, podprowadzić. Mową ciała przekazuje się mnóstwo informacji, więcej niż słowami. Więc już jutro najpiękniejsze uśmiechy mają być dla niego!!!! Wzrokiem i uśmiechem przekazujemy mnóstwo informacji. Gdy będziesz się uśmiechała, miej w głowie mnóstwo dobrych myśli na jego temat. Takie ciepło się wyczuwa. Wzrokiem też łatwo przekazać wiele informacji- pozytywnych i negatywnych.
Kilka dni temu pisała dziewczyna, w którą podczas pewnego wyjazdu wpatrywał się chłopak. Czekał na sygnał i się nie doczekał. Teraz w domu ona płacze. Tęskni. Nie popełnij takiego błędu. Poznaj go, przecież to nie jest żadne zobowiązanie, jesteście po prostu fantastycznymi młodymi ludźmi, którzy potrafią na siebie zarobić. Już macie temat do pierwszej rozmowy. Zasypiesz go pytaniami, na czym jego praca polega, czy go męczy, jakie miał przygody. Uśmiech i wiele mówiące spojrzenie. Nie zaprzepaść tego. Nie masz nic do stracenia, a wiele do zyskania.
Zadaj pytanie: