Andrzej Bargiel jako pierwszy człowiek w historii zjechał na nartach z drugiej najwyższej góry świata - K2. Po szczęśliwym dotarciu na dół powiedział: Cieszę się że nie muszę już tu wracać. Wyczyn rzeczywiście budzi podziw, zwłaszcza że wielu śmiałków próbujących tylko zdobyć szczyt klasycznie na nogach, nigdy do domu nie wraca. 8611 m.n.p.m. - to był punkt startowy historycznego zjazdu, czyli sam wierzchołek K2. W zeszłym roku podjął pierwszą próbę ale przez wysokie temperatury wtedy się nie udało.
Około godziny 9.00 - 9.30 rozpoczął się zjazd. Początkowo pogoda była dobra, ale później pogorszyła się widoczność i Andrzej Bargiel musiał czekać w czwartym obozie. W końcu o 16.00 czasu polskiego skialpinista dotarł bezpiecznie na dół. Zagraniczne media donoszą, że Polak dokonał niemożliwego.