Przyjaciółka roześmiała się radośnie, zakręciła się tanecznie wokół własnej osi i ukłoniła nisko. „Masz rację, zmieniłam się i cieszę się, że od razu to zauważyłaś.
Piątek, 27 lipca, 2018r.
Hau, Przyjaciele!
Ścięłam włosy, ale to nieważne. Zmieniłam trochę styl ubierania się, bo już nie chce być lalką, tylko wysportowaną i pewną siebie dziewczyną. Od dwóch tygodni biegam, ćwiczę, jeżdżę na rowerze.” Kinga opowiedziała, że na obozie przeżyła szok, gdy poznała nowe dziewczyny, radosne, naturalne, pewne siebie, wysportowane. Drugiego dnia rozkleiła się, popłakała, zaczęła narzekać, że chce się zmienić, ale nie wie, jak to zrobić. Opiekunka nie wzruszyła się, nie pocieszała, tylko stwierdziła krótko, że jeśli Kinga chce się zmienić, niech to po prostu zrobi.
Wyjeżdżamy jutro rano, bagaże spakowane, nawet mój kocyk, koszyk i sporo karmy. Mieszkanie wysprzątane, Pani jeszcze coś tam wykańcza, a Pan od powrotu z pracy nie odchodzi od samochodu. Jest mistrzem pakowania, robi to zawsze sam, w pełnym skupieniu i nie życzy sobie pomocy. Uważa, że to bardziej przeszkadzanie niż pomaganie. Poszłyśmy do Jadzi, ale ona ma jeszcze sporo pracy w domu, więc Paulina zadzwoniła do Kingi. Chyba dzisiaj wróciła, może zechce się przejść? Faktycznie, wybiegła z domu, ale jakaś taka odmieniona. Wyrosła? Schudła? Zmieniła fryzurę? Nie wiem, na czym to polegało, ale Paulina musiała odnieść podobne wrażenie, bo aż krzyknęła: „A co ty się tak zmieniłaś?!” Przyjaciółka roześmiała się radośnie, zakręciła się tanecznie wokół własnej osi i ukłoniła nisko. „Masz rację, zmieniłam się i cieszę się, że od razu to zauważyłaś. Ścięłam włosy, ale to nieważne. Zmieniłam trochę styl ubierania się, bo już nie chce być lalką, tylko wysportowaną i pewną siebie dziewczyną. Od dwóch tygodni biegam, ćwiczę, jeżdżę na rowerze.” Kinga opowiedziała, że na obozie przeżyła szok, gdy poznała nowe dziewczyny, radosne, naturalne, pewne siebie, wysportowane. Drugiego dnia rozkleiła się, popłakała, zaczęła narzekać, że chce się zmienić, ale nie wie, jak to zrobić. Opiekunka nie wzruszyła się, nie pocieszała, tylko stwierdziła krótko, że jeśli Kinga chce się zmienić, niech to po prostu zrobi i nie wspomina przeszłości, nie analizuje, kto czemu jest winny, tylko kreska i wszystko inaczej. Prosta rada okazała się skuteczna. Fryzura pojawiła się dopiero dzisiaj, ubrania wyjęła ze stosu tych nieużywanych, przeznaczonych do oddania. Paulina kręciła głową i powtórzyła kilka razy, że jeśli się chce coś w sobie zmienić, to wystarczy po prostu to zrobić. No i gdzie tu jakaś mądrość. Przecież to oczywiste. Cześć. Astra