Kto zmyje naczynia?

Czwartek, 19 lipca, 2018 r.

Hau, Przyjaciele!

Pamiętam, że w czasie wakacji ciągle były różne wyjazdy, wędrówki po górach, a w tym roku tkwimy w mieście. Owszem, jest ciekawie, ale czy lepiej lub tak samo? Nie mam pewności, raczej wątpliwości. Słyszałam, jak Paulina i Jadzia rozmawiały na temat swoich braci i ich planów na studia, bo to właśnie oni są teraz w centrum zainteresowania rodziców. Czy się dostaną na wymarzone kierunki? Jakie będą koszty ich nauki? Czy załatwią sobie pracę na wakacje? Odpowiedzi na te pytania poznamy już niedługo, ale dzisiaj wreszcie podsłuchałam, że i nasza rodzinka wybiera się na zasłużony odpoczynek i to nad jeziora. Już wiem, że zamieszkamy w namiotach. Ja z Pauliną, Darią i Jadzią. Będzie sporo znajomych i nie zabraknie też psów. Dziewczyny zamierzają jeździć na rowerach, pływać na kajakach, grać w siatkówkę, zbierać grzyby, o ile będą. Hm, to może podsłucham, jakie plany ma Pani? Owszem, lubię pobiegać po lesie, ale obawiam się, że przy energii dziewczyn to mój język będzie szurał po piachu, gdy zziajana będę goniła rowery. Koniecznie też zajmę się ochroną Pana, który planuje wędkowanie. Czyli wakacyjne atrakcje mam zapewnione. I jeszcze mogę się zobowiązać do dyżurów kuchni i to każdego dnia. Mogłabym też myć talerze, ale rodzina jeszcze nigdy nie skorzystała z tak ciekawej propozycji. No cóż, widocznie wolą narzekać na sterty brudnych talerzy, misek i garów niż oddać je pod moją opiekę. Cześć. Astra