Bohater artykułu z „Małego Gościa” dał Cleveland Cavaliers czwarty z rzędu finał NBA.
O LeBronie Jamesie pisaliśmy w czerwcowym numerze „Małego Gościa”.
CZYTAJCIE TUTAJ
To jedyny koszykarz w historii NBA z co najmniej 30 tys. punktów, 8 tys. zbiórek pod koszem i 8 tys. podań, po których punktowali inni. W niedzielę James zdobył 35 punktów, miał 15 zbiórek, dziewięć asyst i dwa bloki. Dzięki jego dobrej grze „Kawalerzyści” pokonali w play off Boston Celtics 4-3. I są w finale.
Zawodnik z numerem 23, czyli LeBron, jak zwykle pod koszem był jak żywioł, który trudno zatrzymać. To zasługa wzrostu (203 cm) i potężnej budowy ciała. Zbiera piłki pod tablicą, blokuje i przechwytuje podania rywali, chętnie rozgrywa akcję, trafia zza linii trzech punktów i z bliska… A przede wszystkim – ma bogaty repertuar wsadów. Trudno stwierdzić, na jakiej pozycji występuje na boisku. Krótko mówiąc – potrafi… wszystko. A poza boiskiem... James ma troje własnych dzieci. Pomaga też innym dzieciom z rodzinnego miasta... Ale o tym więcej w ostatnim „Małym Gościu”.