nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 26.05.2018 15:00

Kłamczucha

Moja przyjaciółka, którą traktowałam jak siostrę, okłamywała i oszukiwała mnie przez dłuższy czas. Na początku nie chciałam w to wierzyć - znam ją wiele lat, traktuje jak członka rodziny. Pewnego dnia zdecydowałam, że zerwę z nią kontakt. Kiedy chciała ze mną pogadać, mówiłam, że nie mam czasu. Teraz ja ją raniłam. Potem chciałyśmy to zatrzeć, więc chodziłyśmy z cała grupą dziewczyn, ale to już było inaczej. Chciałabym porozmawiać z nią. Czy jest sens odbudować tę relacje? Zawiedziona

Ludzie mają wady, nikt nie jest od nich wolny. Młodość jest radykalna, widzi i chce widzieć świat w czarno- białych kolorach. Tymczasem świat jest kolorowy, wiele w nim szarości.
Przeanalizuj spokojnie w wolnej chwili jej kłamstwa. Bo one najczęściej wynikają ze strachu, z jakiś obaw, kompleksów. Coś było powodem kłamstw, przemyśl to. Może tylko budowanie własnego wizerunku, nie wiem. Bywają też osoby ze skłonnością do kłamstw. Poza tym, pierwsze niewinne niby kłamstwo pociąga za sobą następne. W rodzinie i u przyjaciół przyjmujemy te osoby w ich wadami. Wiemy o nich, nie udajemy, że tego nie ma. Nie akceptujemy zła, ale akceptujemy osobę.
Wniosek- ja bym się od niej nie odsuwała. Obie się poraniłyście. Jeśli jesteś gotowa do rozmowy, to wybierz najlepszy moment i spokojnie jej powiedz, że wtedy, gdy dochodziły do Ciebie te wieści, byłaś załamana, oburzona, czułaś się strasznie. Ale przecież jest dla Ciebie jak siostra, a w rodzinie się przebacza!
Tego właśnie uczy życie rodzinne, że kochamy rodziców i rodzeństwo, krewnych z ich wadami! No i nie zapominaj o ważnym zdaniu z modlitwy Ojcze nasz, że prosimy o odpuszczenie naszych win tak, jak i my odpuszczamy.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..