nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 20.05.2018 15:00

Pełna gracji

Tak jak Pani poleciła, podeszłam do lustra i pomyślałam, co mi się we mnie podoba. A więc oczy, bo duże i niebieskie, no długie rzęsy. Lubię też moje włosy, bo są bardzo gęste, długie i koloru blond, ale za to kręcone (co mi się nigdy nie podobało). Zawsze je wiążę w warkocz. Mama krzyczy, że chodzę bardzo szybko, przygarbiona, głowa spuszczona. Trochę tak, jakbym przed ludźmi chciała uciec i w sumie coś w tym jest, bo najczęściej dbam o to, żeby przemknąć niezauważalnie. Wyraz twarzy? Chyba bardzo spięty, z oznakami jakiegoś przerażenia. Muszę przyznać, że bardzo się zaniedbałam, zwłaszcza sprawy wyglądu zewnętrznego. Skupiłam się tylko na nauce, bo chcę się dostać na stomatologię. Licealistka

Dbanie o siebie to miłe zajęcie, trochę artyzm, trochę zabawa. Owszem, są te tak zwane plastikowe dziewczyny, dla których wygląd jest jedyną sprawą, która je interesuje. Obie wiemy, że to jest złe, ale chowanie się też jest złe, przemykanie, niepotrzebny wstyd.
Twoje włosy mogą przyciągać! Oj, koleżanki będzie wprost skręcało, gdy przyjdziesz w rozpuszczonych, tylko jakaś opaska czy spinki, by nie zasłaniały widoku. Jasne, kręcone i gęste włosy, a do tego duże niebieskie oczy- no rewelacja. Dlatego głowa do góry i uśmiech na twarz.
Wróć do powieści Musierowicz właśnie od strony, która Cię teraz interesuje. Pisarka jak nastolatka nie miała powodzenia, na zabawach podpierała ściany, do tego nadwaga i brak wiary w siebie. No a potem mama dwóch córek, teraz wnuczki, zna temat.
Pomyśl o sposobie chodzenia. To naprawdę ważne, nie tylko chodzi o innych, ale o Ciebie, byś nie przemykała, ale raczej "płynęła"
Wyraz twarzy, gdy dobre myśli wprost promieniują z Ciebie na zewnątrz- to osiągniesz, gdy wyćwiczysz w sobie naturalny optymizm, serdeczność, dostrzeganie wszędzie plusów. Opiekuję się od kilku lat bardzo wiekową mamą, która ma postępującą demencję. Ale ma kapitalny dar cieszenia się. Nie wychodzi z domu, nie umie, ale spogląda przez okno i cieszy ją każdy liść, każdy drzewko, człowiek, najbardziej słońce, dachy błyszczące w słońcu, ślad po samolocie, księżyc w nocy. Gdy ja zabiegana, zapracowana, ona stawia mnie do pionu, pomyśl o tym, poczujesz się lepiej.
Masz piękne marzenie o byciu stomatologiem. Ale tym bardziej już teraz pracuj właśnie nad podejściem do siebie, do ludzi, do świata. Masz budzić zaufanie, masz uspokajać własnym ciepłem, pogodą ducha, serdecznym uśmiechem. Lekarz może wprost mrozić, ale może budzić zaufanie, rozbrajać najbardziej cierpiącego pacjenta. Wprowadzaj zmiany, bo dbanie o siebie to nie jest próżność. Bóg każdego stworzył pięknym i dobrym, trzeba to z siebie wydobyć. Święty Franciszek z Asyżu wielbił Boga za wszelkie piękno dokoła, także piękno ludzi. Zamiast przemykać przerażona, wyprostuj się, uśmiechnij, a w przyszłości dodawaj otuchy pacjentom.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..