Real Madryt zremisował z Bayernem w półfinale Ligi Mistrzów i awansował do wielkiego finału.
Mecz od pierwszej minuty był szybki i ciekawy. Już w 11 minucie było 1:1, choć wszystko wskazuje na to że Bayernowi należał się rzut karby za zagranie ręką przez Marcelo. Druga połowa to przedziwne zagranie bramkarza Bayernu Ulreicha, który zamiast wybić nogą piłkę zagraną przez kolegę, zaatakował ją wślizgiem jakby ją chciał złapać rękami, co jest niedozwolone.
W rezultacie całą sytuację wykorzystał świetnie grający Karim Benzema i Real prowadził 2:1. W 63 minucie udało się w końcu Bawarczykom wyrównać, ale było to za mało aby zdobyć upragniony awans. Przeciwnikiem królewskich będzie FC Liverpool. Finał Ligi Mistrzów obejrzymy w sobotę 26 maja.