nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 02.05.2018 15:00

Natrętne zachowanie

W pobliżu mieszka pewien chłopak. Jest mniej więcej w moim wieku, może rok młodszy. Na ogół widuję go w kościele. Zastanawia mnie jego zachowanie- chciałabym mieć dobre relacje z sąsiadami, zwłaszcza, że obok nas mieszkają sami starsi. Gdy idę do kościoła, on idzie za mną. W kościele zawsze siada za mną, a jak nie ma miejsca, to staje obok. Gdy idę do Komunii, on wpycha się przed ludzi, aby być zaraz za mną i ciągle czuję jego wzrok na sobie. Najgorsza jest rutynowość i powtarzalność. Kiedy próbowałam go zagadać, z przerażeniem mi odpowiada i od razu ucieka, jakby się czegoś bał, przy tym się ciągle plącząc i jąkając. Nie wiem, czy próbować z nim nawiązać koleżeńskie relacje, czy nie, ale to śledzenie mnie przez niego zaczyna być irytujące. Gimnazjalistka

Myślę, że chłopak jest zauroczony i jak to bywa w tym wieku- bardzo nieszczęśliwie i nieporadnie. Podejrzewam, że zakolegujecie się za jakiś czas, poczekaj, by dojrzał. Bo jak go zaczniesz ośmielać, to on uzna, że ma wzajemność.
Ale wierzę, że jego zachowanie Cię męczy. Więc najlepiej zatrzymać się w drodze do kościoła, odwrócić się, uśmiechnąć, powiedzieć swoje imię, zapytać, jak on się nazywa i zaproponować KOLEŻEŃSTWO. Jeśli nie ucieknie, to powiedz szczerze, że w otoczeniu starszych ludzi dobrze by było być w koleżeńskiej relacji. I od razu ze śmiechem zażartuj, że absolutnie nie chodzi o coś więcej tylko właśnie o koleżeństwo. Zagaduj go wesoło, żartobliwie. Ale nie wiem, czy on już jest na tyle dojrzały, by kolegować się z dziewczyną, która mu się tak podoba. Jest jeszcze możliwość, że chłopak ma jakiś stopień niepełnosprawności intelektualnej, ale o tym przekonasz się w rozmowie. Wtedy najlepiej byłoby porozmawiać z jego rodzicami.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..