Tak się czasem zastanawiam, czy to, że będę bez matury tylko z wykształceniem średnim z technikiem to wstyd? Niektórzy mówią mi że ja to mam dobrze, bo mam już pracę w rodzinnym sklepie, inni zazdroszczą, a to przecież ciężka praca. Wokół panuje tyle zła, nie jest łatwo dogodzić klientom. Maturzystka.
Brak matury, ukończenie tylko technikum to żaden wstyd. Absolutnie nie wolno tak myśleć. Poczuj swoją wartość, jesteś wspaniała. Od wielu już lat pomagasz w sklepie, ciężko pracujesz, gdy rówieśnicy często leniuchują. Mam wrażenie, że w tej chwili jak na handlowca jesteś za bardzo wrażliwa. Ta praca wymaga nieustannego kontaktu z ludźmi i trzeba się uzbroić w tak zwaną "grubą skórę". Niektóre zawody wymagają noszenia kamizelek kuloodpornych, a w handlu trzeba mieć „kamizelki” chroniące przed różnymi zachowaniami klientów.
Wyrzuć myślenie, że dokoła jest dużo zła. Zło jest widoczne i męczące, a dobro ciche, mniej pstrokate dlatego tak często niewidoczne. Dobra jest dużo, tylko go często nie dostrzegamy, bo wydaje się naturalne, co jest zresztą faktem. Spróbuj wypracować w sobie naturalną serdeczność, uśmiechaj się w pracy. Może najpierw będzie to sztuczne i wymuszone, ale po pewnym czasie wejdzie w nawyk
Rób ćwiczenia, by o każdym kliencie pomyśleć coś dobrego. Przecież każdy ma jakieś zalety.
Ciesz się, że masz pracę i nie skupiaj się na tym, co ludzie mówią.
Zadaj pytanie: