Jej nastrój rozbijał się jednak o mur radości, kpiny, żartów. Oczywiście, najgłośniejsza była jak zwykle Jadzia, która potrafiła odnosić się żartobliwie nawet do księdza Wojtka. Zażądała właśnie przerwy na lody i jakie było jej zdumienie, gdy prośba została natychmiast spełniona. Wszystkie przysiadły na ławkach wokół groty i śmiały się dosłownie z byle czego.
Sobota, 14 kwietnia, 2018r.
Hau, Przyjaciele!
Zgodnie z umową marianki po krótkim zebraniu skupiły się na swoim zeszłorocznym dziele czyli ogrodzie wokół groty. Zaczęły pełne energii, więc szybko uporały się z grabieniem, usuwaniem zeszłorocznych resztek różnych roślin. Była to praca ciężka, brudna, ale efekty ujrzały natychmiast. Potem rozsypały nową ziemię i zaczęło się żmudne sadzenie, równanie, podlewanie, a wszystko na kolanach. Nad ogrodem unosił się szmer rozmów. Kinga próbowała narzekać na upał, na chwasty, na to, że kilka dziewczyn nie przyszło i przez to pracy jest więcej. Jej nastrój rozbijał się jednak o mur radości, kpiny, żartów. Oczywiście, najgłośniejsza była jak zwykle Jadzia, która potrafiła odnosić się żartobliwie nawet do księdza Wojtka. Zażądała właśnie przerwy na lody i jakie było jej zdumienie, gdy prośba została natychmiast spełniona. Wszystkie przysiadły na ławkach wokół groty i śmiały się dosłownie z byle czego. W drzwiach plebanii stanął ksiądz proboszcz i oświadczył, że dołącza do ogrodniczek, gdyż czuje tu powiew świętości. „No chyba nie od księdza Wojtka płynie ta mgiełka, bo leniuchuje od rana”- zaśmiała się Kamila. „Chyba, że jak szef da dobry przykład, to wikary siłą rzeczy poczuje się zobowiązany do pracy. O, tyle worków ze śmieciami jeszcze zostało do wyniesienia”- Jadzia dolewała oliwy do ognia, a salwy śmiechu zdawały się sięgać kościelnej wieży. Ksiądz proboszcz chwycił wolną kopaczkę i z wprawą okopując krzaki róż zapewniał dziewczyny, że poczucie humoru i radość to jedne z 5 cech świętości, które wymienił ostatnio papież Franciszek. Zabrzmiały oklaski i cała gromada tak się zawzięła, że po godzinie ogród cieszył oczy przechodniów, a dziewczyny zmęczone i zadowolone myły ręce pod ogrodowym kranem. Podoba mi się to, że dobry humor i radość to cechy świętości. Jeśli pozostałe warunki są podobne, to może świętą zostanę? Cześć. Astra