Moja przyjaciółka nie może przestać myśleć o koledze z klasy. Na obozie integracyjnym okazał się kulturalny, rozmowny, miły. Potem stał się człowiekiem chamskim, wyśmiewaj ją z kumplami i unikał na korytarzu. Potem znów stał się bardzo miły, podawał jej piłkę podczas gry. Już przez dwa lata trwa ta huśtawka- raz jest sympatyczny, raz jej unika. Kilka dni temu znów do niej zagadał, a następnego dnia udawał, że nie zna, ponieważ towarzyszyli mu ludzie z klasy. Co mogę zrobić, żeby pomóc mojej przyjaciółce o nim zapomnieć? Boję się, żeby przez to nie opuściła się w nauce. Przyjaciółka
Moim zdaniem chłopak nie jest dwulicowy. To typowy nastolatek, który sam siebie nie rozumie. Nie wie, czy dziewczyna mu się podoba czy raczej go denerwuje, czy chce z nią rozmawiać, czy też nie. Emocje nastolatka są zmienne i bardzo mocne, dlatego dzieją się między nimi takie rzeczy.
Koleżanka nie odczuwa absolutnie miłości, bo miłość to decyzja, to piękne i dobre uczucie, w którym życzymy drugiej osobie samego dobra. Miłość uskrzydla i dodaje siły, a Ty się obawiasz, że przez brak wzajemności ona przestanie się uczyć. To by była głupota i usprawiedliwienie lenistwa. Chłopak w każdej chwili może pokochać przyjaciółkę, ale nie zdecyduje się na leniwą, tępą dziewczynę, która się źle uczy. Niech się przyjaciółka weźmie w garść, bo od zawsze ludzie musieli sobie radzić z niepowodzeniami w uczuciach. Każdy to zna. Raczej niech się przyjaciółka zastanowi, czy on ją przyciąga, bo tak miło było na początku I klasy? Niech się zastanowi, czy to jest chłopak, z którym chce dorastać do dorosłości, którego charakter i zasady jej się podobają.
Moim zdaniem ona nie jest mu obojętna, ale on nie jest jeszcze chyba gotowy do poważnego chodzenia z dziewczyną. Bardzo ważna jest dla niego opinia kolegów, boi się, że go wyśmieją, więc rozmawia z nią tylko bez świadków. Przyjaciółka natychmiast niech się bierze do nauki, by zaskoczyła wszystkich, jego też. Niech tryska dobrym humorem, energią, niech go tym trochę zaskoczy.
Trzeba się rzucić w naukę, w działanie, w sport, pomaganie i nie zamartwiać się tym problemem.
Zadaj pytanie: