nasze media Mały Gość 12/2024

Gabriela Szulik

dodane 12.03.2018 00:26

Żurawie a nie bociany

Zwiastują szybkie nadejście wiosny. Przyleciały do Polski już 2 miesiące temu

 

 

To nie bociany a żurawie są zwiastunami wiosny. Zwykle przylatywały pod koniec lutego, no, najwcześniej pod koniec stycznia. Tym razem, ku zaskoczeniu leśników, pojawiły się już w pierwszych dniach nowego roku. Ich klangor, charakterystyczny odgłos, rozlegał się wieczorami w Puszczy Białowieskiej, gdy niespodziewanie, po łagodnej zimie, nadeszły wielkie mrozy. Żurawie szukały pożywienia pod śniegiem, żeby przetrwać. Pomagali im okoliczni mieszkańcy.

Żurawie to jedne z pierwszych ptaków, które wiosną zlatują do Polski. U nas spędzają lato i odchowują młode.

Gniazdo żurawia dość trudno zlokalizować. Pewnie dlatego, najczęściej znajduje się ono wśród krzaków i w takim miejscu, gdzie suchą stopą raczej dotrzeć się nie da.

Kiedy już gniazdo założą, zaczyna się tzw. wiosenne klangorzenie.

W ciągu dnia widać żurawie na łąkach, polach uprawnych. Gdy zapada zmierzch zlatują na swoje miejsce noclegowania.

Po przylocie zwykle zaczynają się walki między żurawiami. Ptaki stają naprzeciw siebie, by walczyć o miejsce gniazdowania. Podczas walki bardzo wysoko skaczą, nawet na wysokość dwóch metrów. Wysuwają nogi i pazury tak długo, aż jeden upadnie. Drugi nie kończy walki. Dopiero kiedy leżący wstaje i odlatuje, zwycięzca dumnie stroszy pióra tak jakby wszystkim naokoło chciał opowiedzieć o swoim tryumfie. Za zwycięzcą idzie samica. Po chwili żurawia para zaczyna taniec szczęścia. Wyginają głowę do tyłu, opuszczają skrzydła, skaczą. Samiec tańczy wokół samicy. Oboje pokazują radość, ponieważ niedługo przyjdą na świat ich małe żurawiątka.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..