Czas zrobi swoje
W klasie jest chłopak, w którym kocham się od zeszłego roku. W tym roku byliśmy nawet parą, ale on zerwał ze mną, bo za bardzo nie rozmawialiśmy ze sobą. Ja jednak ciągle coś do niego czuję i nie potrafię zakochać się w kimś innym, bo nie mogą sobie wyobrazić kogoś innego obok mnie, choć wiem, że u niego już nie mam szans. Chciałabym rozpocząć inne życie i znaleźć w sercu miejsce na kogoś innego. Zaczęłam więc z przyjaciółkami wymyślać jak najgorsze rzeczy w nim, ale to nie pomaga i to nie jest sprawiedliwe. Nastolatka
Metoda, którą wymyśliłyście z koleżankami jest faktycznie niesprawiedliwa, ale też okrutna i zła. Przestańcie. Wasze chodzenie nie miało sensu, bo co to za para, która nie ma ze sobą o czym rozmawiać. Rozumiem, że coś do niego czujesz. W Waszym wieku to normalne. Ale nie trzeba od razu być parą! Jest taki etap w dojrzewaniu, że można o kimś marzyć, myśleć o nim, być zauroczonym i na tym koniec. Zakochanie to emocje, które nie zależą od naszej woli. Emocje pojawiają się i znikają. Zapewniam Cię, że pewnego dnia obudzisz się bez tego uczucia Ale to się nie stanie siłą woli. To się samo stanie. Nie ma sensu na siłę szukać innego chłopaka. Owszem, bądź bardzo otwarta na różne kontakty, rozmawiaj z kolegami, żartuj, poznawaj nowe osoby. Często bywa tak, że chłopak siedzi w naszym sercu i blokuje miejsce innym. Chociaż to bardzo męczące, po latach okazuje się, że to jednak nam służyło! Bo jest się za młodym na dojrzałe chodzenie. Rozumiem, jakie to wszystko męczące. Dlatego polecam poczucie humoru, kpinę, radość życia. Nie analizuj tego tak poważnie. Spędzaj czas z koleżankami, ciesz się każdym dniem i spokojnie oczekuj na decyzje swojego serca. Bo ono pewnego dnia wyśle Ci sygnał o innym chłopaku, ale może i tak się zdarzyć, że on nagle coś poczuje.
Myśl optymistycznie, dbaj o swój rozwój, ceń sobie koleżeństwo, przyjaźń, a ukochany się pojawi.
Zadaj pytanie:
