Przy pomniku Adama Mickiewicza tradycyjnie, w pierwszy czwartek grudnia pojawili się twórcy szopek.
Zaczęło się w XIX wieku. Wtedy to murarze i robotnicy poszukujący pracy w okresie zimowym budowali przenośne teatrzyki lalkowe wspominając narodziny Chrystusa. Tak było aż do I wojny światowej.
I Konkurs Szopek Krakowskich zorganizowano w 1937 roku. Do rywalizacji stanęło wtedy 86 osób. Potem konkurs przerwała wojna i znowu w 1945 wznowiono konkurs. Szopkarze zjawili się wtedy na miejscu zburzonego pomnika Adama Mickiewicza.
W Krakowie ogłoszono zwycięzców Konkursu Szopek Krakowskich
W tym roku jury oceniało szopki w pięciu kategoriach: duże, średnie, małe, miniaturowe i rodzinne. Wręczono także nagrody w kategoriach dziecięcych i młodzieżowych.
Najlepsza szopka rodzinna była wysoka na trzy metry i szeroka na ok.
Do konkursu zgłoszono w tym roku 171 prac, w tym 120 w kategorii dziecięcej i młodzieżowej i 51 szopek w kategorii dla dorosłych i seniorów.
Krakowska szopka różni się od betlejemskich stajenek. Musi zawierać charakterystyczne dla architektury Krakowa detale. Najczęściej budowana jest na wzór krakowskich kościołów. Szopkarze chętnie odtwarzają fronton Bazyliki Mariackiej i wieże katedry na Wawelu.
Oprócz Świętej Rodziny tradycyjnie w krakowskiej szopce widać Lajkonika, Smoka Wawelskiego, hejnalistę i krakowiaków.
Co roku do szopek trafiają też postaci współczesne. W tym roku w szopkach znaleźli się zmarli niedawno artyści krakowscy: Zbigniew Wodecki i Anna Szałapak.
Tegoroczna wystawa potrwa do 25 lutego.