nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 11.12.2017 15:00

Jak Święta Rodzina

Idą święta. Dla mnie najgorsze dni w roku. Wszyscy w rodzinie będą udawać, że jest idealnie. A ja nawet nie będę umiał się oszukać. W zeszłym roku byłem chwilę w rodzinie, która wydaje się idealna, pełna ciepła, radości, szacunku. Gdybym mógł tam spędzić jeden dzień. Nie chce mi się siedzieć w domu. A nie mam nawet dokąd pójść. Nikogo nie obchodzę. Tak jakby się zastanowić to tylko marnuję tlen. Licealista

ŚWIĘTA. Zrobiliśmy z nich ostatnio obrazek z reklamy. Słodki i ciepły, czyli bardzo daleki od tego, co przeżywała przed wiekami Święta Rodzina. Jeśli w tej perspektywie myśleć o Świętach, to Ty jesteś bliżej ich istoty. Zapewniam Cię, że jest wielka rzesza ludzi cierpiących straszliwie w te dni. Pomyśl o Świętej Rodzinie. Wyobraź sobie, że uśmiechają się do Ciebie i zapewniają, że świetnie Cię rozumieją, są blisko Ciebie. Oni musieli wtedy opuścić swoją miejscowość. Owszem, kobiety nie rodziły wówczas w szpitalach, ale były pod opieką najbliższych sobie kobiet- matek, sióstr, ciotek, doświadczonych kobiet. Marię chwyciły bóle porodowe, gdy obok miała tylko Józefa, który przecież nie znał się na tym. W kolędach rozczulamy się, że przyszli pasterze. Ale wtedy to był margines społeczny. Brudni, śmierdzący, wykluczeni. Pasterze nie mogli być z zasady świadkami w sądach, nie wolno im było ufać. Wreszcie najgorsze, czyli ucieczka do Egiptu. Obcy i daleki kraj. Ucieczka nocą. Resztę można sobie tylko wyobrazić. Życie na emigracji z zerowego punktu wyjściowego. Maryja i Józef na pewno mieli swoje marzenia, wizję przyszłego życia. Wszystko potoczyło się inaczej. Nie jesteś sam. Takich cierpiących są tysiące. Bóg obdarzył Cię talentami i kiedyś będziesz mógł nie tylko mądrze pokierować swoim życiem, ale pomóc też innym ludziom. Rodziców masz, tylko nie potrafią tej roli wykonywać. Nie oni jedni, takich są tysiące. Niech Ci się nie wydaje, że w swojej szkole, w parafii, w klasie jako jedyny masz tak ciężko. Po prostu o tym się nie mówi, bo to bolesne. Próbuj wychodzić z domu, teraz potrzebna każda para rąk w parafii. Pilnuj nauki, byś mógł zaraz po maturze opuścić dom, zacząć samodzielne życie. Wtedy odżyjesz

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..