nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 24.11.2017 20:30

Marzenia i codzienność

Jestem najstarsza spośród 6-osobowego rodzeństwa. Od jakiegoś czasu nasi rodzice stają się złośliwi a czasem zrozpaczeni. Już coraz mniej się uśmiechają i cały czas narzekają na nasze oceny, które nie są idealne, ale staramy się. Ponadto gdy każą mi coś zrobić, a ja po prostu jestem czymś innym zajęta lub zapominam i nie zrobię, to mówią, że jestem leniwa i nic w życiu nie osiągnę - pójdę do szkoły ''branżowej”. Rodzice są osobami po wyższych studiach. Ja rozumiem, że jest nas 8 osób w domu . Jednak naprawdę moim marzeniem jest wprowadzenie Bożej miłości i radości oraz szacunku do siebie. 15-latka

Czasami wyobraźnia i sposób myślenia nastolatka jest uformowany przez telewizyjne reklamy i seriale. Marzysz o rodzinie pełen miłości, radości i wzajemnego szacunku. Jestem w 100% pewna, że tego samego pragną rodzice i rodzeństwo. Ty wyobrażasz sobie idealnie czyste mieszkanie, pięknie urządzone, uśmiechniętą rodzinką przy zastawionym stole. Takie obrazy atakują nas z ekranu i o takich sytuacjach marzymy. Tylko zapytaj się, kto to mieszkanie każdego dnia sprząta, kto pierze, kto załatwia tysiące drobnych problemów, kto zarabia, by ta idealna rodzinka mogła tak mieszkać i tak wyglądać. Kto nakrył do stołu, kto wszystko ugotował i upiekł. Podejrzewam, że Wasi rodzice są po prostu zmęczeni. Tyle ich marzeń się nie spełnia, proza życia może ich dobija, do tego martwią się o Was. Niedawno wyczytałam mądrą definicję miłosierdzia, że polega ono na tym, by wczuć się w sytuację drugiego człowieka. Zrób to. Pomyśl, co tak martwi, co denerwuje rodziców. Gdy byłaś mała i czegoś potrzebowałaś, natychmiast reagowali. Teraz zapewniają Ci najlepsze warunki, jakie mogą i chcą, byś się uczyła, byś dołożyła swoją cząstkę pracy dla dobra rodziny. A Ty zapominasz lub nie słyszysz ich próśb lub poleceń. Jeśli reszta rodzeństwa reaguje podobnie, to trudno się dziwić, że nerwy puszczają. Wierzę, że się staracie dobrze uczyć. Odpowiedz sobie na to pytanie w pełnej uczciwości i szczerości. Jeśli lepiej nie potrafisz, to powiedz o tym rodzicom. Nie wszyscy są identycznie zdolni. Możliwe, że pewnych talentów nie odziedziczyliście. Powiedzcie im o tym, poproście, by Was akceptowali, ale jednocześnie dajcie z siebie więcej. Rodzina to tajemnicza wspólnota, w której wzajemna miłość ma krążyć. Czy z Twojej strony to tylko słowa, czy też czyny? Może u progu Adwentu powinniście usiąść, przeprosić się wzajemnie i wspólnie ustalić podział obowiązków? Może czasami warto zaskoczyć rodziców przyjemną niespodzianką typu samodzielnie przygotowana kolacja, deser, wykonane jakieś domowe prace. Urządźcie miły wieczór przedświąteczny, ale też zapytajcie o problemy, z którymi zmagają się aktualnie rodzice.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..