Poprowadził wyprawę w nieznane. Jeden z pierwszych Europejczyków, którzy dotarli do Nowego Świata. 17 lat przed Kolumbem.
Jeśli statek wypłynie na ocean i cały czas będzie płynąć przed siebie, dopłynie w końcu do krańca Ziemi, bo nasza planeta jest płaska. Każdy marynarz bał się tego panicznie. Tak uważano dawniej. Ludzie byli przekonani, że na końcu naszej planety znajduje się ciemna przepaść, w którą – jak olbrzymi wodospad – wody spływają oceanu. W przepaści czatują wielkie smoki, które połykają statki oraz każdego, kto ośmielił się tam dotrzeć. Jeśli nawet ktoś podejrzewał, że to wszystko nieprawda i że warto popłynąć na Zachód, miał wielkie trudności, by skompletować załogę. Jednym ze śmiałków, który odważył się poprowadzić wyprawę w nieznane, zanim jeszcze Krzysztof Kolumb przywiózł wieści o nowym lądzie, był Polak – Jan z Kolna, postać na wpół legendarna. Zapiski w dawnych kronikach zdają się jednak potwierdzać jego istnienie. Jeżeli to prawda, nasz rodak był jednym z pierwszych Europejczyków, którzy dotarli do Nowego Świata. Był to 1475 rok, 17 lat przed Kolumbem. Poszukiwanie dowodów na istnienie polskiego odkrywcy Ameryki jest pracą detektywistyczną. Przeprowadźmy więc śledztwo, zagłębiając się w starych, zakurzonych kronikach i sprawdzając rozmaite tropy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.