Czarna koszulka piłkarska z dziesiątką na plecach. I jeszcze ze statkiem i czerwoną różą... czyli z logo Manchesteru City. Jest coś jeszcze. Grał w niej w środę Sergio Aguero.
Ktoś chętny na taką koszulkę? Nic z tego. Piłkarz oświadczył, że meczową koszulkę sprezentuje swojemu ośmioletniemu synowi. Imię chłopca można odczytać z tatuażu na lewej ręce napastnika – Benjamin.
"To się zdarza raz w życiu. Koszulkę z tego spotkania przekażę synowi, który napisał przed meczem, że jeśli strzelę bramkę, to chciałby ją dostać" – zapowiedział Argentyńczyk.
Dlaczego czarny trykot jest taki cenny? Bo Aguero 1 listopada zdobył 178. gola dla Manchesteru City. I został najskuteczniejszym strzelcem w historii angielskiego klubu.
Z wyczynu Sergio dumny jest Beniamin... jak i dziadek Beniamina Diego Armando... Mowa o jednym z najsłynniejszych piłkarzy wszech czasów. Diego Armando Maradona grał z dziesiątką jak Sergio Aguero. W 1986 r. został mistrzem świata. Dwa lata przed narodzinami taty Beniamina.