Chłopcy z Ursynowa, Targówka czy Tarchomina trenują jak ich rówieśnicy w Barcelonie. Noszą te same koszulki. I słuchają wskazówek, jakich dawniej słuchali Messi i Iniesta.
Lionel Messi, Andrés Iniesta, Cesc Fàbregas, Gerard Piqué, Jordi Alba... Lista supernazwisk ciągnie się dalej. Wszyscy ci piłkarze jako dzieci zaczynali kopać piłkę w szkółce FC Barcelona. Dziś na sześciu kontynentach istnieje 37 podobnych szkółek. A największa mieści się w... Warszawie.
Nad osiedlem Tarchomin oberwała się chmura. Deszcz spłukał boisko na moment przed treningiem sześciolatków. Chłopcy wybiegają z piłkami z szatni, ubrani w ortaliony i czapki z napisem FCB. Dla wielu z nich to trzy najważniejsze litery alfabetu. – Kiedy biegamy, jest ciepło – śmieją się z niepogody. FCB Escola Varsovia szkoli zawodników w wieku od sześciu do dwunastu lat również w innych dzielnicach Warszawy – Wilanowie, Ursynowie, Bemowie i na Targówku.
Cały artykuł w listopadowym "Małym Gościu"