nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 25.10.2017 16:00

Sporo stresów

Relacja z moją przyjaciółką już nie jest taka serdeczna jak dawniej. Denerwuje mnie to, gdy o kimś źle mówi albo jak "doszukuje się” dziury w całym. Oczywiście nie twierdzę, że ja jestem idealna. Przeszkadza mi jej narzekanie i to, że źle mówi o innych. Wczoraj pytała, czy jesteśmy jeszcze przyjaciółkami. Przez to rozmawiam dużo z kolega, a on się obraził, gdy chciałam spędzić czas z koleżankami. To wszystko mnie stresuje. To ostatni rok przed liceum, tam pewnie będzie lepiej. Zmęczona 14-latka.

Zacznę od końca. Napisałaś, że w liceum będzie lepiej. Masz rację Będzie lepiej, chociaż może nie na początku. Ale pod koniec, gdy już będziecie dojrzali faktycznie, wiele problemów się skończy. Niestety, pojawią się nowe, inne. Ale takie jest życie.
Jest czymś zupełnie naturalnym, że szkolne przyjaźnie albo się rozpadają, albo tylko ulegają chwilowemu osłabieniu. Mogłaś przyjaciółce powiedzieć, że męczy Cię jej narzekanie i osądzanie. Gdy ona znowu zacznie, to trochę żartobliwie powiedz, by przestała. Przygotuj sobie kilka dowcipnych odzywek na obie te wady. Np. "narzekasz, jak emerytka" albo "wiesz, że widzimy źdźbło w oku brata, a belki w swoim niekoniecznie". Kiedy indziej powiedz, że nie wchodzisz w temat oceniania, bo papież Franciszek mądrze kiedyś powiedział "a kimże ja jestem, bym miał oceniać?" Nie daj się wkręcać w narzekanie i ocenianie, tylko zaśmiej się, powiedz, że masz inne zdanie i odchodź do koleżanek.
Uwaga. Nie licz na to, że ona się zmieni. Powoli kształtują się Wasze charaktery, nasiąkacie wzorcami z domu i będziecie się różnili. Przyjaźń nie polega na tym, by tak samo myśleć i czuć. Po prostu lubimy drugą osobę, mając jednocześnie świadomość jej wad. Obserwuję to w pewnej grupie dorosłych osób. Oni nawet głośno mówią sobie, co myślą o pewnych zachowaniach, wkurzają się na siebie, ale jednocześnie każdy z nich wie, że może na swoją grupę przyjaciół liczyć.
No i przechodzę do bardzo ważnej sprawy. Im młodzież starsza, tym większą ma grupę przyjaciół i znajomych. Raz woli się jedną osobę, potem inną, potem jeszcze inną. Ale w sumie ma się grupę, w której nikt o nikogo nie jest zazdrosny!
Kolejna uwaga- wyjaśnij koledze, że nie masz zamiaru w dziecinny sposób zamykać się tylko w relacji z nim. W Waszym wieku należy się stawać otwartym! Zamykanie się we dwie lub we dwoje to dziecinne zachowanie!
Jest taki czas, że bywamy samotni, nie czujemy się swobodnie. Przetrzymaj to jakoś. Wszyscy przechodzicie burzę hormonalną, wszyscy jesteście przewrażliwieni na swoim punkcie, skupieni na sobie. Ktoś musi jako pierwszy pokazać, że lepiej być otwartym na ludzi, spędzać przerwy z grupą grupowo spotykać się może w soboty od czasu do czasu. Bardzo tu pomaga poczucie humoru, żarty, kpiny.
Ponieważ jesteście w ostatniej klasie, to tym bardziej starajcie się cieszyć, tworzyć wspólnotę, wspominać to, co było dobre, rozładowywać konflikty. Wiem, że to trudne. Ale próbuj jakoś tworzyć wspólnotę klasową. Jeśli się nie uda, trudno. Ale sama nie zrywaj przyjaźni z koleżanką, tylko szukaj nowych kontaktów, poznawaj bliżej inne koleżanki, twórzcie grupę z kolegami bo im więcej osób, tym weselej i ciekawiej. Wiem ze to trudne, ale próbuj.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..