Pawi ogon to właściwie nie ogon, ale piękny tren.
To zdjęcie wykonano 23 października w w Australii. Dokładniej w północnej Tasmanii, a jeszcze dokładniej w parku w mieście Launceston. Zwierzę z Tasmanii... Od razu kojarzy się diabeł tasmański, czyli gatunek torbacza. Fotograf tym razem obiektyw aparatu skierował na pawia.
Mówi się czasem, że ktoś jest z czegoś dumny jak paw. Wystarczy spojrzeć na okaz ze zdjęcia, żeby lepiej zrozumieć znaczenie tego powiedzenia. Słynnym pawim ogonem pochwalić może się pawi samiec. Zresztą paw może być dumny już z tego, co ma na głowie, czyli z pawiego diademu. A pawi ogon to właściwie nie ogon, ale – ściśle mówiąc – tren utworzony przez wydłużone pióra pokryw nadogonowych. Piękny. Przepiękny. Taki tren osiąga długość nawet 140 cm.