22 października,2017 niedziela
Różne potrzeby
Hau, Przyjaciele!
Zimno, mokro, pada deszcz. Wybiegłam rano do ogrodu i uznałam, że to będzie niedziela spędzona w zaciszu mieszkania. Może Paulina i Kuba mają jakiś lektury do przeczytania już na jutro? Chętnie przytulę się do nich, gdy leżąc na kanapach, będą czytać, wzdychać, liczyć strony i podjadać coś na pocieszenie. Niestety, plany Kuby są zupełnie inne. Biegnie w półmaratonie! Co za pomysł. Całkowicie zgadzam się z babciami, które już przepowiadają wszystkim uczestnikom chorobę. Na dodatek Paulina z koleżankami postanowiły dopingować uczestników tej szalonej imprezy. Rodzice też. No przecież nie zostanę sama w domu, więc w deszczowe przedpołudnie wybraliśmy się na wątpliwy spacer. Radosna atmosfera, mnóstwo żartów, nikt nie zwraca uwagi na padającą mżawkę. Paulina umówiła się z Jadzią i Kamilą, że wpadną do nas na chwilkę. Kuba świętował swój życiowy rekord z kolegami. A ja? Ułożyłam się przy dziewczynach, żebrałam o babeczki słuchałam żalów na kolegów, którzy jakoś nie spieszą się z wyznawaniem uczuć, tylko skupiają się na swoich pasjach. Emocje rozżalonych dziewczyn były coraz większe, podnosiły głos, aż w końcu Pan stanął w progu. Przeprosił, że się wtrąca, ale postanowił przestawić dziewczynom męski punkt widzenia. Otóż gdy chłopak chce poczuć się mężczyzną, musi przeżyć wiele przygód, musi też stoczyć walkę. Dopiero na końcu szuka dziewczyny. A jeśli robi to za wcześnie, jego błąd, bo myli ją z przygodą i walką. Paulina była czerwona jak burak, bo jednak czuła się głupia, że razem z koleżankami odkryły się ze swoimi marzeniami. „ Czyli Kuba przeżywa teraz różne sportowe przygody, walczy ze sobą pokonując rekordy szybkości”- zapytała Jadzia. Obok Pana ukazała się progu uśmiechnięta twarz Pani. „I całe szczęście, że stosuje właściwą kolejność. Bo po co chłopak czy mąż, który wiąż wychodzi przeżywać przygody i staczać walki?”. Rodzice cicho się wycofali, dziewczyny nagle się roześmiały. „A co, my też możemy przejąć ich sposób. Chyba mam ochotę na oba punkty. Od jutra będę biegała.”- oświadczyła Kamila. „Chodź z nami na tańce, też sporo ruchu, a ile jednocześnie gracji. No i nie pada”- zaproponowała Jadzia. Cześć. Astra