Bieszczadzkie żubry kilka tygodni wcześniej niż zwykle zaczęły przygotowania do zimy.
Z gór zaczęły schodzić w doliny. Przybyły tam wczesną wiosną. W tym roku już w pierwszych dniach września w większych stadach (ok. 30 osobników) rozpoczęły wędrówki do zimowych żerowisk.
Leśnicy mówią, że to z powodu tego, że nie znajdują już bukwi, czyli owoców buka, których w tym roku było bardzo mało. Ale może to też oznaczać szybkie nadejście chłodów.
W Bieszczadach żyje ponad 400 żubrów rasy białowiesko-kaukaskiej. W pozostałych ośrodkach w Polsce hodowane są żubry czystej linii białowieskiej. Pierwsze żubry w Bieszczady sprowadzono tam ponad 50 lat temu.
Żubry mają w Bieszczadach nawet dwa pomniki. Jeden w Pszczelinach w gminie Lutowiska, gdzie żubrów żyje najwięcej, a drugi w Woli Michowej.