nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 23.09.2017 15:30

Dziecinna i męcząca

Do klasy doszła nowa koleżanka, znam ją w z widzenia, z parafii. Denerwuje mnie to, że cały czas się pyta, czy ją lubię, czy jesteśmy przyjaciółkami, bo ona ma wrażenie że jej nie lubię itd. Poza tym jest miła, tylko trochę dziecinna. Opowiadała mi też o jej problemach z rodzicami. Wtedy robi mi się jej żal. Od pierwszego dnia nalega, żeby się spotkać, choć mówię jej, że nie mogę, jestem już umówiona. Nie mam pojęcia, jak dać jej delikatnie do zrozumienia, że nie chcę żebyśmy były ,, przyjaciółkami na śmierć i życie" wystarczy mi, że jest moją koleżanką. Nastolatka

Faktycznie trudna sprawa, z opisanej sytuacji jasno widać, że ona jest dziecinna, a Ty dojrzała. Gratuluję Ci uczciwości, dobroci, ale nie musisz aż tak jej ulegać, bo może z inną koleżanką będzie jej nawet lepiej. Gdy ona powtarza pytanie, czy ją lubisz, to powiedz prosto- lubię cię jako koleżanką. Lubię w zasadzie wszystkich. Ale przyjaźni nie szukam, nie potrzebuję. Musisz to zrozumieć. Ponieważ dzieli Was spora różnica dojrzałości, to pomyśl, które z dziewczyn mogłyby znaleźć z nią wspólny język. To byłoby najlepsze rozwiązanie, dobre dla Was obu. Rozejrzyj się po Waszej klasie, może po sąsiednich? Osobiście utrzymuj dystans, bądź asertywna, ale nie chamska, nie brutalna. Np. gdy ona naciska na spotkania poza szkołą, to powiedz mniej więcej tak: "umówmy się, że mamy kontakt w szkole. Siedzimy razem, rozmawiamy, ale staramy sie obie mieć jak najwięcej kontaktu z innymi dziewczynami, a po szkole każda ma swoje sprawy. Warto w każdym człowieku widzieć Pana Jezusa, okazać mu szacunek. Ale też dla dobra drugiej osoby, nie należy sie litować, robić coś wbrew sobie, na siłę. Wciągaj ją mocno między dziewczyny z klasy.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..