nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 17.09.2017 16:00

Jak ogarnąć to wszystko?

Coraz więcej zadają, trochę nie mogę się skupić na nauce, nie wiem, jak zorganizować czas i siły na wszystko, zwłaszcza siły. Gdy wracam ze szkoły, najchętniej bym poszła spać, a przecież nie chodzę późno spać. Często czuję się niewyspana. Drugie pytanie: jak radzić sobie z takim problem, że wszystkim sie przejmuję? Licealistka

Pilnuj, by nie powstały zaległości byś żadnego dnia nie odpuściła sobie, bo wtedy materiał się nawarstwia i jest tylko gorzej. Jest cała dziedzina nauki, która nazywa się organizacja pracy. Więc nieustannie poprawiaj system nauki. Zasady główne:
- siadasz do książek z nastawieniem, że zrobisz to szybko, że dasz radę, bo tysiące młodych przez wieki sobie z tym radziło. Nawet w czasie wojny nauczyciele wcale z tego powodu nie pobłażali.
- nie masz w czasie nauki niczego, co rozprasza. Cisza, porządek wokół Ciebie i zaliczasz przedmiot po przedmiocie. Sprawdź, czy wolisz zaczynać od spraw prostych, czy od trudnych. Przerzucaj sprawy załatwione na drugi stos, to pomaga, będziesz widziała, jak stos rośnie.
- jeśli masz warunki, to wszędzie w pokoju przylepiaj karteczki z ważnymi wzorami, datami, faktami. Używaj kolorowych mazaków. Jedna z dziewczyn nawet w łazience miała te karteczki i rodzina musiała się zgodzić. To jest nauka mimo woli, bo ciągle się czyta
- jeśli po powrocie ze szkoły chce Ci się spać, to może zamiast tego odwrotnie- ruch, sprzątanie, by odpocząć psychicznie?
- są ludzie, którym wystarcza krótka drzemka. Jeśli ta masz, to się zdrzemnij. Są ludzie, którzy muszą na kilka sekund zasnąć i potem się budzą pełni sił. Sprawdź, jak działa Twój organizm. Niektórzy muszą długo spać, a to nie ma sensu, bo budzą się rozbici, długo wracają do normy i robi się błędne koło, bo uczą się po nocach. Jeśli wystarczy Ci półgodziny, to spij.
- gdy siadasz do nauki, to masz kipieć energią, pozytywnym nastawieniem
- zlikwiduj wszelkie narzekanie
- nie wolno mówić zdań typu "nigdy sie tego nie nauczę", "to nie dla mnie" "nigdy tego nie zrozumiem"
Pytasz, jak radzić sobie z problemem, że wszystkim się przejmujesz. Hm, najlepiej przez poczucie humoru. Śmiej się z siebie, z problemów, z wszystkiego. Śmiech to potężna broń. Śmiech to najlepsze lekarstwo! Oglądaj komedie, czytaj różne dowcipy, śmiej się najpierw na siłę, a potem wejdzie Ci w nawyk.
Św. Paweł napisał "radujcie się, bracia w Panu, powiadam radujcie się" czyli radość życia to biblijny, Boży nakaz.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..