Ma żonę i dzieci, ale przedstawia się jako dwunastolatek. W pracy otacza go… 5 milionów klocków Lego.
Sean Kenney mieszka w Nowym Jorku – w samym centrum słynnej dzielnicy Manhattan. Codziennie wyrusza stąd na rowerze do swojej pracowni. – Uwielbiam rower, bo nie muszę stać w korkach! – stwierdza. Sam mówi o sobie „zawodowy dzieciak”. I zawodowo układa klocki Lego.
– Od dziecka byłem legomaniakiem – opowiada „Małemu Gościowi”. – Klocki to jedyna zabawka, o jaką prosiłem przed kolejnymi urodzinami – dodaje. Dziś Sean Kenney ma 41 lat i jest jednym z najlepszych budowniczych lego na świecie. Dawniej pracował w biurze jako programista komputerowy, a wieczorami składał lego. Postanowił jednak, że dziecięce hobby zamieni na poważną pracę. Jego budowle zachwycały. Dlatego został pierwszym Certyfikowanym Profesjonalistą Lego (obecnie na świecie jest piętnastu takich profesjonalistów). – Lubię budować tak zwaną starą metodą – uśmiecha się Amerykanin. – Siadam pośród klocków. Mam przy sobie fotografię tego, co ma z nich powstać. Rysuję na papierze milimetrowym, żeby zachować odpowiednią skalę – zdradza projektant. – I jeszcze konstruuję maleńkie prototypy budowli, zanim powstaną te duże.
Cały artykuł można znaleźć we wrześniowym „Małym Gościu”
Niedźwiedzie polarne z lego ważą aż 285 kg seankenney.com Pracownia w Nowym Jorku seankenney.com Zielony rower i mnóstwo maleńkich czarnych autek... wszystko z Lego seankenney.com