nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 03.09.2017 16:00

niedziela, 3 września, 2017r.

Hau, Przyjaciele!

Jadzia wpadła do nas wczoraj pod wieczór. Paulina zrobiła surową minę. „ Chcę mieć wszystko przygotowane na poniedziałek. Tak sobie obiecałam, że w tym roku będę miała nad wszystkim kontrolę, wszystko zaplanowane, wykonane.” Jadzia zaśmiała się, jednak z uznaniem spojrzała na idealny porządek na biurku i wokół niego. „Nie wyjdziesz teraz?”- zapytała przyjaciółka. Paulina rozejrzała się uważnie wokół siebie, coś tam jeszcze schowała do nowej torby i oświadczyła, że owszem, wyjdzie. „Uważaj- prowokowała dalej Jadzia- bo podobno jeśli mamy wszystko pod kontrolą, wszystko ogarnięte, to wcale nie jest dobrze. Nie zostawiamy wówczas żadnej przestrzeni dla działania Ducha Świętego.” Pani wyszła do przedpokoju, poczęstowała dziewczyny jabłkami, podała też moją smycz, nie pytając, czy mają ochotę mnie zabrać. Wyczułam, że córka chce protestować, ale Pani opowiedziała dziwną historię o przedwojennym małżeństwie chcącym żyć rozsądnie, mając wszystko dokładnie zaplanowane- mieszkanie, podróże, kariera. Postanowili, że najlepszy czas na urodzenie dziecka to będzie wrzesień 1939 roku. Zrobiło się cicho, refleksyjnie, więc pociągnęłam Paulinę, by już wyjść, bo przecież czeka nas sympatyczne zapewne i bardzo wesołe spotkanie. Cześć. Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..