nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 30.05.2017 16:00

wtorek, 30 maja, 2017r.

Hau, Przyjaciele!

Kuba wrócił ze szkoły dziwnie zamyślony. Paulina już siedziała nad zadaniami, nie zwróciła uwagi na jego nastrój. Bardzo się spieszyła, by zdążyć ze wszystkim przed majowym, by potem pójść jeszcze na rower lub ze mną na spacer. Słyszałam, jak rozmawiały o tym z koleżankami. „Sprawdź, czy dobrze zrobiłam to zadanie?”- podała Kubie zeszyt, a on ocknął się z zamyślenia. Przeleciał wzrokiem rzędy cyferek i literek, mruknął, że jest ok., ale nagle zaatakował siostrę: „odkąd tak perfekcyjnie prowadzisz zeszyt?” „Staram się, no i to chyba dobrze, nie?” Cisza, więc i ja nastawiłam uszu, bo sytuacja stawała się dziwna. Wreszcie popłynęła opowieść o klasowej koleżance, na którą nikt nie zwrócił uwagi, że uczy się jak szalona, że do każdej lekcji jest idealnie przygotowana, że jej zeszyty mogłyby iść na wystawy, że nigdy niczego nie zawaliła, nie zapomniała, a jej średnia będzie rekordowo wykona, najwyższa w historii szkoły. Na przerwach nos w książce, a jak było w domu tego nikt nie wie. Widując ją codziennie nie zauważyli, że jest coraz bledsza, szczuplejsza, cichsza, no i wylądowała w szpitalu, a klasa czuje się winna. „I ty się martwisz, czy mi nie grozi takie podejście do nauki? Zapewniam cię, że jestem zdrowa, opalona, dzisiaj wybieram się wieczorem na rower z koleżankami i psami. Znam stare hasło, że w zdrowym ciele zdrowy duch, a ty pilnuj siebie, byś nie wpadł w większe lenistwo niż to ci się czasami zdarza.” Kuba rzucił się na siostrę, ona z piskiem uciekała, ja szczekałam, Pani akurat weszła i chwyciła się za głowę, czyli dzień jak co dzień. Cześć Astra

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..