33 powody do radości

Do ostatniej kolejki Primera Division (hiszpańska ekstraklasa) nie było wiadomo, kto zostanie mistrzem. FC Barcelona czy Real Madryt. Większe szanse miał ten drugi. Piłkarze z Madrytu musieli tylko wygrać z Malagą. I wygrali. „Królewscy” wrócili na tron po pięciu latach. To ich 33. tytuł mistrza w 115-letniej historii klubu. To dlatego po meczu piłkarze założyli białe koszulki z numerem 33.

Tymczasem w Barcelonie Lionel Messi strzelił kolejne dwie bramki, co nie miało już wpływu ani na tytuł mistrza kraju, ani na tytuł króla strzelców. W tabeli strzelców przed meczem Messi miał dużą przewagę nad rywalami i właściwie tytuł króla w kieszeni.
 

I tutaj zagadka numer 2. Ale najpierw rzut oka na nazwiska piłkarzy z największą liczbą bramek w ostatnim sezonie:

37 goli - Lionel Messi (Barcelona)

29 - Luis Suarez (Barcelona)

25 - Cristiano Ronaldo (Real Madryt)

19 - Iago Aspas (Celta Vigo)

16 - Aritz Aduriz (Athletic Bilbao)

Antoine Griezmann (Atletico Madryt)

15 - Alvaro Morata (Real Madryt)

14 - Sandro Ramirez (Malaga)

13 - Neymar (Barcelona)

Gerard (Espanyol)

Ruben Castro (Betis Sewilla)

12 - Kevin Gameiro (Atletico Madryt)

Florin Andone (Deportivo La Coruna)

Willian Jose (Real Sociedad)

11 - Sergi Enrich (Eibar)

Karim Benzema (Real Madryt)

Juanmi (Real Sociedad)

Wissam Ben Yedder (Sevilla)

Cedric Bakambu (Villarreal)

Trójka najlepszych strzelców Barcy (Messi, Suarez, Neymar) zdobyła razem 79 bramek. Trójka najlepszych strzelców Realu (Ronaldo, Morata, Benzema) – 51 bramek. Jak więc możliwe, że to Real zgromadził więcej punktów w tabeli ligowej od Barcelony? Wygląda na to, że grał bardziej zespołowo… A już na pewno bardziej zespołowo strzelał gole.